Pacquaio zgodził się na testy antydopingowe. Długo wyczekiwana walka jest blisko

Manny Pacquiao powiedział, że długo wyczekiwany pojedynek jest już bardzo blisko, po tym jak wyraził zgodę na poddanie się testom na obecność środków dopingujących.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrz świata ośmiu kategorii wagowych powiedział, że negocjacje między obozami zawodników są już na końcowym etapie. Jednym z ostatnich punktów spornych były kontrole antydopingowe. Filipiński wirtuoz poszedł jednak na ustępstwa w tej kwestii i zaproponował nawet 5 milionów dolarów grzywny, jeśli badania wykazałyby pozytywny rezultat.
[ad=rectangle]
- Walka jest blisko. Negocjacje są prawie ukończone. Zgodziliśmy się, że ta walka musi się odbyć. Jeśli dopracujemy pewne szczegóły, mój rywal wkrótce ogłosi nasz pojedynek - powiedział "Pac Man" w przerwie parlamentarnych obrad, gdzie reprezentuje jedną z prowincji Filipin.

Starcie 36-letniego Pacquiao z 37-letnim Amerykaninem może zostać zapamiętane jako najbardziej dochodowa gala w historii boksu zawodowego. Fani jednak żałują, że do konfrontacji obu pięściarzy nie doszło, kiedy byli w szczytowej formie.

W krótkim wywiadzie telewizyjnym w niedzielę Floyd Mayweather Jr zaprzeczył, jakoby kontrakty zostały już podpisane. "Money" wyraził jednak nadzieję, że rozmowy zakończą się sukcesem.

Wszystko wskazuje na to, że uda się doprowadzić do tej długo wyczekiwanej walki. Już w zeszłym miesiącu promotor Filipińczyka Bob Arum zdradził, że kwestie sporne zawężone zostały do wyjątkowo małych punktów. Jednym z czynników, który uniemożliwił skonfrontowanie obu bokserów w poprzednich latach, był podział zysków. Niepokonany amerykański czempion domagał się także olimpijskich testów antydopingowych, które charakteryzują się badaniem krwi nawet do 30 dni przed wyjściem do ringiem.

- Zgodziliśmy się na ich żądanie. W rzeczywistości, zaproponowałem 5 milionów grzywny w przypadku, gdyby badania zakończyły się pozytywnym wynikiem - wyjaśnił mistrz świata federacji WBO.

Komentarze (0)