Bohaterowie walki wieczoru wzięli udział w ostatniej konferencji prasowej promującej galę organizowaną przez grupę Sauerland Event. To była już ostatnia wymiana słów obu pięściarzy przed sobotnim pojedynkiem. 6 grudnia w hali EWE Arena w Oldenburgu będą przemawiać do siebie już wyłącznie pięściami.
[ad=rectangle]
- Każdy bokser marzy, aby być na moim miejscu i mieć w posiadaniu mistrzowski pas. Nie inaczej jest z Głażewskim. On chcę zabrać mi to, co posiadam, ale ja spróbuję zrobić wszystko, żeby mu na to nie pozwolić. Jestem dobrze przygotowany i wiem, co muszę zrobić, aby zachować swój tytuł na dłużej - powiedział obrońca tytułu mistrza świata.
Niemiecki pięściarz, który niedawno po raz drugi został ojcem, raz jeszcze podkreślił, że narodziny dziecka nie rozproszyły jego koncentracji i skupienia na treningach. Nie miały wręcz żadnego wpływu na jego przygotowania. - To że zostałem ponownie ojcem, dało mi jeszcze większą motywację. Walczę dla mojej rodziny - wyjaśnił Braehmer.
- Nie mam nic do stracenia, a wszystko do zyskania. Braehmer powinien cieszyć się z ostatnich chwil posiadania mistrzowskiego pasa. W sobotę zostanę mistrzem świata - obiecał Głażewski, który przystępuje do walki w roli pretendenta.
- To będzie emocjonująca noc. Przed Juergenem bardzo ważna walka. Jeżeli wyjdzie z niej bez szwanku, postaramy się w 2015 roku zorganizować mu walkę unifikacyjną. To nasza ostatnia gala transmitowana przez niemiecką stację ARD. Kolejne nasze imprezy będzie pokazywać Sat One - dodał promotor Kalle Sauerland.