[tag=87587]
Alexis Rocha[/tag] do tej pory tylko raz przegrał w zawodowym boksie, ale to było trzy lata temu. Od tamtej pory amerykański pięściarz tylko wygrywa. Eksperci już zwiastują mu wielką karierę i trudno się dziwić, bo 25-latek potrafi zachwycić.
W sobotę Rocha walczył na gali Golden Boy Fight Night w Inglewood. Początkowo miał się bić z Anthonym Youngiem, ale ten przeciwnik wypadł kilka dni przed galą. W jego miejsce wskoczył George Ashie.
Ghańczyk pożałował swojej decyzji. Rocha od pierwszego gongu był bardzo agresywny w ringu i dążył do jak najszybszego skończenia walki. Pierwszy raz był tego bliski pod koniec trzeciej rundy, ale 38-latek przetrwał nokdaun i kontynuował pojedynek.
ZOBACZ WIDEO: Tak może wyglądać kadra Santosa. Z nich zrezygnuje nowy selekcjoner?
W siódmej rundzie było już po wszystkim. Amerykański pięściarz idealnie trafił w szczękę prawym hakiem. Po tym potężnym uderzeniu Ashie nie był w stanie dalej walczyć.
Alexis Rocha w tej chwili jest na trzecim miejscu w rankingu WBO. 25-latek liczy, że niebawem dostanie walkę o pas.
- Jestem gotowy na wielkie nazwiska. Wiem, do czego jestem zdolny. Chcę Terence'a Crawforda (aktualny mistrz WBO - przyp. red.) jako następnego - przyznał po zwycięstwie.
Walka Kamila Łaszczyka i Amadeusza "Ferrariego" podzieliła fanów. Szokujące statystyki >>
Fajerwerki gwarantowane! Pojedynek dwóch świetnych strikerów na KSW 79 >>