Coraz głośniej mówi się o pojedynku Tomasza Adamka z Arturem Szpilką. Były mistrz świata jest niechętny do boksowania się z polskim rywalem. - 7 listopada będę gotowy. Raczej nie będzie to Polak, tylko ktoś z zagranicy. Po walce z Andrzejem Gołotą jestem cały czas obrażany, że pokonałem rodaka - powiedział Adamek. Pięściarz ma nadzieję na starcie o pas mistrza świata wagi ciężkiej. - Jeżeli wygram najbliższą walkę, to szansa zawsze jest. Czuję się dobrze i odczuwam głód powrotu na ring - dodał Adamek.