- Z Castillo spotkam się w umownym limicie 68,5 kg, a w następnym pojedynku chcę zadebiutować w wadze półśredniej. Wcześniej boksowałem w junior średniej (super półśredniej), a dwukrotnie zdarzyło mi się walczyć w kategorii średniej ze względu na brak możliwości sprowadzenia przeciwnika w niższej wadze - powiedział Kamil Kuździeń.
Po 5 zwycięstwach z rzędu pięściarz grupy Tymex Boxing Promotion po raz pierwszy w karierze skrzyżuje rękawice z rywalem z Ameryki Południowej. Pochodzący z Santa Fe Jose Luis Castillo pół roku temu przegrał w Polsce przez nokaut z Przemysławem Zyśkiem (17-0, 6 KO).
- Nigdy nie boksowałem z kimś z tej części świata, a do tego Castillo jest o 50 miejsc wyżej ode mnie na liście komputerowej Boxrec. Oczywiście walka to jedno, a ranking coś zupełnie innego, ale zawsze miło wygrywa się z kimś będącym na wyższej pozycji. Plus jest taki, że podciągnę się w rankingu, a poza tym ciekawym doświadczeniem będzie możliwość rywalizowania z innym stylem i inną szkołą boksu. Argentyńczyk zaskakuje takim obszernym prawym. Ostatnio przegrywał, ale na pewno jego czas nie minął. Będę jednak chciał udowodnić, że że jestem lepszy - dodał bokser promowany przez Mariusza i Marcela Grabowskich.
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski wraca do klatki! Szef KSW o możliwych rywalach "Pudziana" i walce Adamek - Szpilka
Kamil "Kundzia" Kuździeń podkreślił, że jest w świetnej dyspozycji! - Trzymam formę od maja. Zrobiłem pierwszy raz w życiu cały cykl przygotowania siłowo-motorycznego i czuję naprawdę fizyczny progres. W wadze półśredniej będę miał przewagę i warunków fizycznych, i siły.
Jak przyznał, wcześniej zdarzało się, że zbijał z początkowej wagi ok. 80 kg, a teraz ustabilizował ją na poziomie 72 kg. - Zejście do limitu 66,7 kg będzie czystą przyjemnością. Krajowa czołówka w półśredniej jest zdecydowanie w moim zasięgu, lecz ja chcę być najlepszy. Nie będę rzucał nazwiskami, z kim chciałbym czy mógłbym boksować, ale wiadomo kto jest na jakiej pozycji w rankingu...
Szef Tymexu Mariusz Grabowski coraz mocniej stawia na atrakcyjne walki wewnątrz grupy, jak Marcin Siwy - Kamil Bodzioch czy teraz Robert Parzęczewski - Sahan Aybay. Kto wie, może za jakiś czas doprowadzi do pojedynku np. Kamila Kuździenia z Michałem Leśniakiem?
- Mam 23 lata i chcę ciekawych wyzwań sportowych. Potrzebuję "oswoić się" z wagą półśrednią, a w przyszłości walka z Michałem z pewnością byłaby atrakcyjnym widowiskiem dla kibiców. Chcę sprawiać niespodzianki i nie myślę tylko o polskim podwórku bokserskim - mówił Kamil "Kundzia" Kuździeń.
Na gali Tymex Boxing Night 18 w Obornikach 24 września dojdzie do kilku bardzo ciekawych starć - m.in. miejscowy pięściarz Tomasz Nowicki powalczy z Kolumbijczykiem Joelem Julio, a o Mistrzostwo Europy wagi lekkiej Sasha Sidorenko z Serbką Jeleną Janicijević. Natomiast Kamil Bodzioch spotka się z Remigiuszem Smolińskim. W zawodowym debiucie Patryk "Gleba" Tołkaczewski, finalista Gromdy 5 w boksie na gołe pięści, zmierzy się z Michałem Bołozem, a z kolei Maksymilian Gibadło powalczy z Ukraińcem Volodymyrem Yushynem. W debiucie w wadze junior ciężkiej Mateusz Rzadkosz będzie boksować z Ukraińcem Ivanem Yukhtą.
Zobacz także: GROMDA 6. Wasyl "VASYL" Hałycz - Tomasz "ZADYMA" Gromadzki (galeria)
Zobacz także: Trudny czas za Krzysztofem Włodarczykiem. "Pewnych rzeczy już nie będzie"