Boks. Łukasz Różański zawodnikiem Knockout Promotions. Na horyzoncie walka z Arturem Szpilką

Materiały prasowe / Mariusz Konfiszer / Łukasz Różański pokonał Eriksa Kalasnikovsa
Materiały prasowe / Mariusz Konfiszer / Łukasz Różański pokonał Eriksa Kalasnikovsa

Niepokonany zawodnik wagi ciężkiej Łukasz Różański (13-0, 12 KO) został nowym zawodnikiem grupy Knockout Promotions. Wydaje się, że jego walka z Arturem Szpilką (24-4, 16 KO) jest coraz bliżej.

W sobotę 34-latek stoczył pojedynek, dzięki któremu pozostał niepokonany na zawodowym ringu. Rzeszowianin podczas gali Knockout Boxing Night 13 pokonał Turka Ozcana Cetinkayę (31-20-2, 23 KO).

Szybko okazało się, że Łukasz Różański w ringu nie ma czego się obawiać. Jego rywal do Polski przyjechał wyłącznie w celach turystycznych i zarobkowych. Nie chciał walczyć.

Padał na deski osiem razy, czyli praktycznie po każdym ciosie. Nawet po tych, które nie do końca dochodziły do celu. W pierwszej rundzie pięć razy, w drugiej trzy. Sędzia w końcu powiedział pas i przerwał pojedynek. Oszczędził Cetinkayi wstydu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odważna pasja Karoliny Kowalkiewicz

Walka odbiła się szerokim echem w środowisku bokserskim. "Rywal Polaka przewracał się po ciosach w powietrze", "to kpina" - pisali eksperci. Odezwał się nawet dyrektor TVP Sport. Marek Szkolnikowski zapowiedział wyciągnięcie wniosków z tej gali. "Widzę, co się dzieje" - skomentował na Twitterze.

Krytyka nie przeszkodziła jednak szefowi grupy Knockout Promotions, Andrzejowi Wasilewskiemu. Po kilku walkach Różańskiego podczas gal z cyklu Knockout Boxing Night, promotor podpisał z pięściarzem umowę. Według kontraktu rzeszowianin będzie oficjalnie reprezentował największą polską grupę promotorską.
 
34-latek przed sobotnim pojedynkiem stoczył dwanaście zawodowych walk. Wygrał wszystkie z nich, z czego jedenaście przez nokaut. Najcenniejszy triumf odniósł w lipcu ubiegłego roku, nokautując przed własną publicznością Izu Ugonoha.

Wszystko wskazuje na to, że w kolejnej walce Łukasz Różański zmierzy się z Arturem Szpilką. "Szpila" jest zobowiązany stoczyć jeszcze jedną konfrontację dla Knockout Promotions, po czym stanie się wolnym zawodnikiem. Promotor Andrzej Wasilewski ma pół roku, aby zorganizować mu ostatni pojedynek.

Teraz, gdy obaj wojownicy są w jednej drużynie, realizacja konfrontacji będzie znacznie łatwiejsza. Potyczkę śmiało można określić jako tegoroczny hit krajowej wagi ciężkiej.

Zobacz także:
-> K-1. FEN 30. Michał Turyński i Cyril Cereyon zamykają kartę walk
-> MMA. UFC. Jan Błachowicz: Wiem, że w przyszłości zmierzę się z Jonem Jonesem
-> MMA. FEN 30. Francuz Mathieu Grondin rywalem Wojciecha Janusza
-> MMA. UFC 253. KSW opublikowało pierwsze walki Jana Błachowicza w MMA (wideo)

Źródło artykułu: