Boks. Mikaela Mayer ma koronawiursa. Amerykanka chciała walczyć z Ewą Brodnicką

Getty Images / Charly Diaz Azcue/LatinContent / Na zdjęciu: Mikaela Mayer
Getty Images / Charly Diaz Azcue/LatinContent / Na zdjęciu: Mikaela Mayer

Amerykańska pięściarka Mikaela Mayer uzyskała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Ta informacja jest dla niej o tyle bolesna, że na 9 czerwca miała zaplanowaną walkę. Po niej zamierzała rzucić wyzwanie Ewie Brodnickiej.

W tym artykule dowiesz się o:

O tym, że Mikaela Mayer ma koronawirusa, poinformował portal foxsports.com. W związku z tym nie będzie mogła wziąć udziału w walce, którą miała zaplanowaną na 9 czerwca. Na ten dzień przewidziane było jej starcie z Nigeryjką Helen Joseph.

Amerykanka miała taki plan, że jeżeli wygra z tą przeciwniczką, to rzuci wyzwanie polskiej mistrzyni świata wagi super piórkowej Ewie Brodnickiej (19-0, 2 KO). Teraz już wiemy, że Mayer będzie musiała skorygować swoje założenia.

Według informacji podawanych przez media, Mayer nie wykazuje objawów zakażenia koronawirusem. Pozytywny wynik testu uzyskała w sobotę.

- Pozostali członkowie mojego teamu uzyskali negatywny wynik i pozostają w dobrym zdrowiu. Naprawdę nie mogłam doczekać się powrotu do boksu. Jestem rozczarowana - przekazała amerykańska pięściarka, cytowana przez foxsports.com.

Odwołanie pojedynku z Nigeryjką jest dla niej o tyle bolesne, że przez pandemię koronawirusa nie walczyła od dłuższego czasu. Ostatnia konfrontacja z udziałem Mayer odbyła się w październiku.

Czytaj także:
- Mateusz Hencel: GROMDA - nokauty, krew i męska rywalizacja. Walki na gołe pięści potrafią wzbudzić emocje (komentarz)

- GROMDA. Turniej wygrał faworyt i kolega Artura Szpilki. "Charakterny chłopak"

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy

Komentarze (0)