Boks. Kto wygrałby walkę Muhammad Ali - Mike Tyson? "Tata skopałby mu tyłek"
W wirtualnym turnieju zorganizowanym przez WBSS Mike Tyson pokonał na punkty Muhammada Aliego. Najstarszy syn nieżyjącego już pięściarza jest jednak przekonany, że w prawdziwym ringu, to jego ojciec byłby górą.
W wielkim finale Mike Tyson dość niespodziewanie pokonał Muhammada Aliego na punkty (wideo z finału niżej). Najstarszy syn wielokrotnego mistrza świata nie ma wątpliwości, że w prawdziwej walce wynik byłby inny.
- Mój ojciec skopałby mu tyłek. Tyson to nie pięściarz. To uliczny wojownik. Artysta nokautu. Nie przetrwałby 15 rund i nigdy nie powstrzymałby mojego ojca! - przekonuje najstarszy syn zmarłego w 2016 r. pięściarza - Muhammad Ali Junior w rozmowie z "The Sun".
Co ciekawe, sam Tyson po wirtualnym finale był podobnego zdania. - Wiem, że to gra. Najprawdopodobniej nie wygrałbym prawdziwej walki. Ali to najlepszy pięściarz w historii - podkreślił 53-latek.
Czytaj też:
-> Boks. Teddy Atlas: Mike Tyson miał 12 lat, kiedy znokautował mężczyznę
-> Boks. "To był poważny wypadek". Mike Tyson wyjaśnił głośną sprawę z tygrysem