Otoczenie Deontay'a Wildera potwierdziło, że Amerykanin wykonał pierwszy krok do tego, by po raz trzeci stanąć w ringu przeciw Tysonowi Fury'emu. Taki zapis zawarty był w umowie dotyczącej drugiej walki. Wilder miał zagwarantowane prawo rewanżu w przypadku porażki i straty mistrzowskiego tytułu federacji WBC.
- Bob Arum oświadczył, ze zespół Wildera oficjalnie uruchomił klauzulę umowną dotyczącą trzeciej walki z Tysonem Furym. Powiedział, że gala Fury vs Wilder III może odbyć się w połowie lipca - przekazał Michael Benson, którego cytuje "Daily Mirror".
Wiele wskazuje na to, że dojdzie do trzeciego pojedynku Wildera z Furym, choć ten drugi szukał sposobu na uniknięcie walki. To odwlekłoby plany Brytyjczyka dotyczące rywalizacji z Anthonym Joshuą, której stawką byłoby pięć mistrzowskich pasów. Media już nazywają tę potyczkę "bitwą o Anglię".
Wilderowi miał zostać zaoferowany ogromny pakiet finansowy za to, że wycofa się on z rywalizacji z Furym, ale najprawdopodobniej nie skorzystał z niego. - Jestem wojownikiem, który nigdy się nie podda - mówił Wilder swoim kibicom w mediach społecznościowych.
Czytaj także:
MMA. Kontrowersje na UFC w Norfolk. Skandaliczne przerwanie walki Cutelaba - Anakalajew
MMA. UFC w Norfolk. Figueiredo wygrał, ale nie zdobył pasa. Przełamanie Tybury
ZOBACZ WIDEO Karolina Kowalkiewicz o swojej feralnej kontuzji. "Pękł oczodół. Tłuszcz razem z mięśniem się zapadł"