Boks. Niespodzianka na gali w Londynie. David Price pokonał Davida Allena

Getty Images / Na zdjęciu: David Price
Getty Images / Na zdjęciu: David Price

Po nudnej walce David Price pokonał swojego rodaka - Davida Allena. Starszy z Brytyjczyków był lepszy w tym pojedynku i poskutkowało to poddaniem Allena w przerwie przed 11. rundą.

W tym artykule dowiesz się o:

Starcie Davida Allena z Davidem Price'em odbyło się podczas londyńskiej gali w O2 Arenie, podczas której swój pojedynek toczył również Artur Szpilka. Faworytem był Allen, który w ostatnim czasie mocno odbudował swoją karierę i zaliczył kilka znaczących zwycięstw.

Od początku walki spokojnie lewym prostym boksował David Price, u którego widoczna była wyraźna przewaga warunków fizycznych. David Allen nie wykazywał specjalnej ochoty do ataków, co było wodą na młyn dla wyższego Price'a, którego szczęka jest mocno "podejrzana".

Zobacz także: Boks. Chisora - Szpilka: trener Polaka krzyczał, aby przerwać walkę (wideo)

Kolejne odsłony toczyły się w bardzo spokojnym tempie. David Price boksował głównie kombinacją lewy-prawy prosty, dorzucając co jakiś czas prawy podbródkowy, natomiast Allen szukał swoich szans w półdystansie, przyklejając się do rywala i szukając bezpośrednich bomb.

Dziwić mogła postawa Davida Allena. Młodszy Brytyjczyk, który słynie z mocnego uderzenia, niespecjalnie kwapił się do huraganowych ataków. Druga część pojedynku była bardzo podobna do pierwszej, choć widoczne było już zmęczenie obu zawodników. Sukcesywnie prostymi rozbijał rywala Price, uzyskując coraz większą przewagę. W przerwie przed 11. rundą narożnik Allena postanowił poddać swojego zawodnika. Tym samym 25. zwycięstwo na zawodowym ringu odniósł David Price.

Po walce David Allen był wręcz wycieńczony. Pięściarz został zniesiony z ringu na noszach.

Zobacz także: Boks. Nieszczęście Mateusza Masternaka. Skradziono jego samochód

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #34: co czeka Rafała Kijańczuka po dwóch porażkach?

Komentarze (1)
avatar
Wiesiek Kamiński
21.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Typowa walka swojego podwórka...