"Big Baby" 1 czerwca miał stoczyć najważniejszy pojedynek w swojej karierze. W Nowym Jorku jego przeciwnikiem miał być mistrz świata WBO, WBA Super i IBF wagi ciężkiej, Anthony Joshua.
Zobacz także: Wilder typuje Ortiza jako rywala dla Joshuy
Agencja antydopingowa VADA poinformowała jednak w tym tygodniu, że pobrana podczas losowej kontroli 20 marca próbka moczu Jarrella Millera wykazała obecność zakazanego środku, jakim jest endurobol. Odpowiada on za szybsze spalanie tłuszczu, poprawia wytrzymałość i regenerację.
W związku z tym komisja stanowa zawiesiła licencję Amerykanina, nie dopuszczając go tym samym do walki z "AJ-em". Miller pozostaje zszokowany i twierdzi, że nie zażywał niedozwolonych środków dopingujących.
Tak, jak zawsze przy takich sytuacjach, agencja antydopingowa zobowiązana jest do sprawdzenia drugiej próbki, aby upewnić się, czy zawodnik rzeczywiście popełnił niedozwolony czyn. Promotor i organizator starcia, Eddie Hearn, zapowiada w rozmowach z mediami, że jeżeli Miller będzie niewinny, to do jego pojedynku z Joshuą dojdzie.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #29 (cały odcinek): "Juras" wraca, poleje się krew