Zimnoch ostatnią walkę stoczył 9 września ubiegłego roku na gali w Radomiu, gdzie przegrał przez nokaut z Joeyem Abellem. 35-latek w swojej karierze pokonał jednak czołówkę wagi ciężkiej w Polsce, m.in. Marcina Rekowskiego, Alberta Sosnowskiego czy byłego mistrza świata, Olivera McCalla.
Białostocczanin był gościem magazynu "Fighters", w którym podtrzymał chęć walki z Arturem Szpilką. Do ich starcia miało dojść już w lutym 2013 roku na Polsat Boxing Night 2 w Ergo Arenie, ale wówczas "Szpila" wycofał się z udziału w gali.
Zobacz także: Awans Kownackiego w cenionym rankingu
- Kiedyś marzyłem o tytule mistrza świata. Dziś bardzo chciałbym pas mistrza Europy wagi ciężkiej. To na pewno jest w moim zasięgu. W Polsce chciałbym skrzyżować rękawice z Arturem Szpilką. Kiedyś pokonałem go w czasach amatorskich, a on wciąż popełnia te same błędy. Ale mogę również boksować z innymi, na przykład z Mariuszem Wachem - powiedział Krzysztof Zimnoch.
35-letni bokser postanowił zakończyć głodówkę, o której głośno zrobiło się w mediach. - Kończę już ten temat, że głoduję po to, żeby walczyć ze Szpilką. Nie ma żadnego oddźwięku, Andrzej Wasilewski nie zabrał głosu w tej sprawie - dodał.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): widowiskowy nokaut "latającym kolanem"