Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci Andrzeja Gmitruka

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Andrzej Gmitruk
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Andrzej Gmitruk

W nocy z poniedziałku na wtorek, w domu w Hipolitowie, znaleziono ciało wybitnego trenera Andrzeja Gmitruka. Prokuratura rejonowa w Mińsku Mazowieckim wszczęła śledztwo w sprawie śmierci szkoleniowca. W środę zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.

W tym artykule dowiesz się o:

Takie informacje przekazała Polskiej Agencji Prasowej Barbara Sobotka, rzecznik prokuratora rejonowego w Mińsku Mazowieckim. - Zostały przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia. W dniu dzisiejszym zostaną przesłuchani świadkowie. Staramy się ustalić, co się wydarzyło - dodała Sobotka.

We wtorkowy poranek pojawiły się informacje, że w Hipolitowie doszło do pożaru domu, gdzie znaleziono ciało 67-letniego znanego trenera bokserskiego. Wirtualna Polska, powołując się na informację uzyskaną od Ochotniczej Straży Pożarnej w Długiej Kościelnej, ustaliła że chodzi o Andrzeja Gmitruka.

Później okazało się jednak, iż najprawdopodobniej powodem śmierci trenera nie był jednak pożar. - Policjanci zabezpieczali miejsce zdarzenia. Straż pożarna została wezwana do pożaru domu, bo takie było zgłoszenie. Natomiast na miejscu służby stwierdziły, że nie doszło do pożaru domu, a spalił się niewielki, plastikowy stolik. Na miejscu zostało jednak znalezione ciało 67-letniego mężczyzny. Na tę chwilę przyczyna zgonu jest nieustalona. Śmierć raczej nie była jednak spowodowana pożarem. Dodam, iż są to jednak przypuszczenia - powiedział Wirtualnej Polsce aspirant Marcin Zagórski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Mińsku Mazowieckim.

Śmierć doświadczonego szkoleniowca jest ogromną stratą dla polskiego boksu. 67-latek był jednym z najwybitniejszych trenerów i prowadził najlepszych pięściarzy z naszego kraju. Zaczynał od prowadzenia kadry juniorów w Polskim Związku Bokserskim. Potem przeniósł się do Legii Warszawa, z którą zdobył drużynowe mistrzostwo Polski. To otworzyło mu drzwi do pracy z zawodowcami.

Gmitruk szkolił gwiazdy polskiego boksu. Jego podopiecznymi byli Tomasz Adamek, Andrzej Gołota, Mateusz Masternak, Krzysztof Kosedowski, czy Zbigniew Raubo. Ostatnio skupił się na pracy z Arturem Szpilką i był w jego narożniku podczas niedawnej walki z Mariuszem Wachem.

Doświadczony trener był niezwykle ceniony w środowisku. Często był także zapraszany w roli eksperta lub komentatora przy okazji gal bokserskich.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 80. Andrzej Gmitruk: Polski boks doczeka się następcy Gołoty. Szpilka i Ugonoh wrócą do gry

Komentarze (3)
avatar
Allez
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Autirzy SF, czy naprawde musicie ?
Musicie az tak zerowac na tragedii??
zeby produkowac tyle artykulow, ktore roznia sie moze jednym zdaniem ?
Zauwazam, że oczywiscie melduje sie p. Lozynsk
Czytaj całość
avatar
Allez
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
SyFy, ogarnijcie sie! Ledwie daliscie artykul
"Nowe informacje na temat śmierci Andrzeja Gmitruka. Zgon mógł nie być wynikiem pożaru" .
- a juz leci nastepny :
""Prokuratura wszczęła śledzt
Czytaj całość
avatar
miras23
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szok WIELKI SZOK WIELKI TRENER TO NIE MOŻLIWE :( SZOK