Relację z pierwszej konferencji przeprowadziła telewizja Showtime, która będzie również transmitować galę z Los Angeles. Po kilkunastominutowej wymianie zdań na temat tego, kto jest lepszym pięściarzem w królewskiej kategorii wagowej, Amerykanin i Brytyjczyk postanowili stanąć "oko w oko".
Choć bokserów rozdzielał promotor Frank Warren, ostatecznie i tak doszło do spięcia. Deontay Wilder odepchnął byłego mistrza świata i w studio telewizyjnym wyraźnie zawrzało.
Oto cała sytuacja:
.@Tyson_Fury calls for a pre-fight spar with @BronzeBomber #WilderFury pic.twitter.com/ocslPWuZAD
— SHOWTIME Boxing (@ShowtimeBoxing) 1 października 2018
Stawką pojedynku zaplanowanego na 1 grudnia będzie pas federacji WBC, który od stycznia 2015 roku należy do Amerykanina. Przez ponad trzy lata "Brązowy Bombardier" aż siedem razy bronił tytułu, pokonując m.in. Artura Szpilkę.
Z kolei Tyson Fury w czerwcu tego roku powrócił na zawodowy ring po przeszło 2,5-letniej przerwie. W przeciągu dwóch miesięcy "Olbrzym z Wilmslow" pokonał Sefera Seferiego i Fransceco Pianetę.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Siatkarze mówią o Heynenie. "Gość ma jaja"