Maciej Sulęcki: Nie zamierzam być tylko statystą w tej grze

Getty Images / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki
Getty Images / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki

Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) już 28 kwietnia stoczy najważniejszą walkę w zawodowej karierze. "Striczu" w pojedynku wieczoru gali transmitowanej przez HBO z Nowego Jorku zmierzy się z byłym mistrzem świata, Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO).

W tym artykule dowiesz się o:

Choć niepokonany na zawodowym ringu Maciej Sulęcki jest skazywany przez ekspertów i bukmacherów na porażkę, to sam mocno wierzy w sprawienie sensacji. Podopieczny trenera Andrzeja Gmitruka zapewnia, że do Stanów Zjednoczonych nie przyjechał jedynie po wypłatę.

- W sobotę będzie ogień, dam z siebie wszystko. Ja przyjechałem tu tylko po to, żeby wygrać. Nie interesuje mnie nic poza zwycięstwem. Wiem, że to jest moja wielka szansa, szansa, której już nigdy w życiu mogę nie dostać, więc nie zamierzam przejść obok niej obojętnie, nie zamierzam być tylko statystą w tej grze - zapewnił 28-latek w Warszawy w rozmowie z ringpolska.pl.

Dla Sulęckiego nie będzie to pierwsza walka w USA. Wcześniej wygrywał już na amerykańskiej ziemi pięciokrotnie, a najcenniejsze zwycięstwo zanotował w czerwcu 2016 roku nad Hugo Canteno Jr.

Zwycięzca walki Jacobs - Sulęcki mocno przybliży się do starcia o mistrzowskie tytuł w kategorii średniej, które są w posiadaniu Giennadija Gołowkina. Galę z Nowego Jorku pokaże w Polsce telewizja TVP.

ZOBACZ WIDEO PBN: Damian Jonak żałuje, że nie zakończył walki efektownym nokautem

Komentarze (1)
avatar
Klemek
25.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby wygral, 3mam kciuki