Artur Szpilka o Kliczko vs Fury: Tyson ma jaja, będą grzmoty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Artur Szpilka ma nadzieję, że w sobotę nastąpi zmiana warty w wadze ciężkiej i Tyson Fury zdoła pokonać Władimira Kliczkę i odebrać Ukraińcowi mistrzowskie pasy. Wyraźnym faworytem pozostaje jednak "Doktor Stalowy Młot".

W tym artykule dowiesz się o:

Wielu obserwatorów za duży atut brytyjskiego pretendenta uznaje jego twardy charakter i nieprzewidywalność. Podobne spojrzenie na tę sytuację ma popularny "Szpila". - Przygotujmy się na wielkie grzmoty. Fury jest nieprzewidywalny i nigdy niewiadomo, co mu strzeli do głowy. Ma cios, ma warunki fizyczne, jest zdeterminowany. Bukmacherzy oczywiście w roli faworyta upatrują ukraińskiego mistrza federacji WBA, WBO, IBF i IBO. Polski prospekt wagi ciężkiej zgadza się z tymi rokowaniami, zostawiając jednak pewne "ale". - Kliczko to klasa sama w sobie. Męczy mnie już ten długoletni staż Ukraińca, fajnie by było, jakby ktoś go zmienił. Bezapelacyjnym faworytem jest Władimir. Liczę, że będzie dobra walka, bo Tyson ma jaja. "Olbrzym z Wilmslow" zapowiada, że upokorzy panującego czempiona, zostanie nowym królem najcięższej dywizji i będzie równie charyzmatyczny co Muhammad Ali. Taki powiew świeżości byłby korzystny dla rozwoju tej kategorii wagowej. - Zmiana mistrza spowodowałaby, że waga ciężka nabrałaby nowego rozpędu, wszystko działoby się od nowa - dodał Szpilka.

Pojedynek Władimir Kliczko vs Tyson Fury odbędzie się 28 listopada na piłkarskim stadionie ESPRIT Arena w Dusseldorfie.

Źródło artykułu: