- Myślę, że byłem minimalnie lepszy i zasłużyłem na wygraną. Chciałem to zrobić efektowniej, ale nie wyszło. Eddie ma naprawdę dobrą obronę - powiedział Tomasz Adamek w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Przegrana z Amerykaninem prawdopodobnie oznaczałaby koniec kariery "Górala". - Potraktowałbym to jako znak z góry, że czas kończyć. Ale widać mam jeszcze jakieś zadania do spełnienia, więc po krótkim odpoczynku idę do pracy. A w najbliższy czwartek będę już w Polsce, odwiedzę w Gilowicach mamę i rodzinę, pozałatwiam kilka spraw - zapowiedział.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło artykułu: