Po powrocie do domu z przerwanych kwalifikacji olimpijskich koronawirusa wykryto u dwójki bokserów z Turcji i ich trenera - poinformowali dziennikarze "Daily Mail".
W zawodach uczestniczyło 13 Polaków: Mateusz Masternak, Sandra Kruk, Aneta Rygielska, Damian Durkacz, Karolina Koszewska, Jakub Słomiński, Maciej Jóźwik, Sebastian Wiktorzak, Sandra Drabik, Mateusz Polski, Ryszard Lewicki, Elżbieta Wójcik i Adam Kulik. Wszyscy po przerwaniu zawodów wrócili do Polski i obecnie przechodzą 14-dniową kwarantannę.
Najbardziej znanym z tego grona bokserem jest Mateusz Masternak, który w Londynie miał dużą szansę wywalczenia kwalifikacji olimpijskiej. Ostatecznie turniej przerwano, igrzyska przełożono na 2021 rok, a sam zawodnik po powrocie do Polski szerzej opisał turniej w Londynie (TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"
Z kolei szef tureckiej federacji bokserskiej Eyup Gozgec, po wykryciu koronawirusa u dwójki bokserów z tego kraju i ich trenera, nie zostawił suchej nitki na MKOl.
- Podczas gdy cały świat podejmował ekstremalne środki w celu walki z wirusem, jestem zaskoczony, że grupa zadaniowa MKOl i rząd brytyjski zezwolili na rozpoczęcie turnieju, mimo że wielu z nas miało obawy i prawie każdy inny sport został wstrzymany. To było nieodpowiedzialne. W rezultacie niestety trzech moich rodaków uzyskało pozytywny wynik testu na koronawirusa - powiedział Gozgec, cytowany przez "Daily Mail". Szef tureckiej federacji zapowiedział złożenie oficjalnej skargi na MKOl.
Zakażeni koronawirusem tureccy bokserzy i ich szkoleniowiec czują się dobrze. W turnieju kwalifikacyjnym, który przerwano po trzech dniach, wzięło udział aż 350 sportowców z 40 krajów.