Jeszcze w czwartek zarówno w Szklarskiej Porębie, jak i w Jakuszycach, temperatura była minusowa, a z uwagi na ciągłe opady śniegu organizatorzy zmuszeni byli włożyć jeszcze więcej wysiłku w przygotowani tras. W piątek jest już jednak cieplej, temperatura wynosi powyżej zera, a z nieba pada mieszanka deszczu ze śniegiem, co oznacza wyzwanie dla serwismenów poszczególnych ekip. Rano nie brakowało ponadto obaw, że mgła może utrudnić kibicom oglądanie zawodów, jednak w tej chwili wszystko wskazuje na to, że w trakcie sprintu nie będzie jej już wcale.
Wcześniejsze opady śniegu sprawiły, że piątkowa konkurencja odbędzie się we wspaniałej zimowej scenerii. Wszystkie okoliczne drzewa pokryte są grubą warstwą białego puchu, dzięki czemu Polana Jakuszycka wygląda niezwykle malowniczo.
Na trasach dobiegła końca rozgrzewka biegaczy, którzy wezmą udział w sprincie. Kwalifikacje zaplanowane są na godzinę 12:30. Na stadionie stopniowo zbierają się kibice. Organizatorzy zapewnili bezpłatny transport - od rana do Jakuszyc co kilka minut jeżdżą ze Szklarskiej Poręby szczelnie wypełnione autokary. Fani mają ze sobą liczne akcesoria kibiców, w tym, wbrew prośbom organizatorów, rozmaite trąbki i piszczałki.
Korespondencja z Jakuszyc,
Daniel Ludwińskio