Biathlon. Martin Fourcade mistrzem świata w biegu indywidualnym. Dwóch Polaków z punktami

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Martin Fourcade
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Martin Fourcade

Martin Fourcade zwyciężył w zaliczanym do mistrzostw świata biathlonowym biegu indywidualnym. Najlepiej z Polaków w Anterselwie zaprezentował się Łukasz Szczurek. Punkty Pucharu Świata zdobył tez Andrzej Nędza-Kubiniec.

Bieg indywidualny to najtrudniejsza biathlonowa konkurencja, ale i ta, w której najczęściej zapadają niespodziewane rozstrzygnięcia. Kluczem do odniesienia sukcesu jest w niej wysoka skuteczność na strzelnicy. Za każde pudło doliczana jest jedna karna minuta. Słabi strzelcy nie mają czego szukać w tej konkurencji. Choć zawodnicy mają do pokonania aż 20 kilometrów biegu, to jednak minutową stratę nadrobić jest niezwykle trudno.

Polscy kibice liczyli na kolejny dobry występ Grzegorza Guzika, który z dobrej strony pokazał się w sprincie i biegu pościgowym. Po pierwszym strzelaniu Guzik rozbudził nadzieję. Był bezbłędny, ale już podczas kolejnej wizyty na strzelnicy marzenia o dobrym występie prysły niczym bańka mydlana. Guzik pomylił się trzykrotnie, a w całych zawodach zaliczył cztery karne minuty. Bieg ukończył na 41. miejscu.

Najlepiej z Polaków spisał się Łukasz Szczurek, który trzykrotnie pomylił się na strzelnicy. Rywalizację zakończył na 37. Z kolei Andrzej Nędza-Kubiniec sklasyfikowany został na 39. pozycji. Reprezentant Polski zaliczył tylko dwie karne rundy, ale wiele stracił podczas biegu. To był najlepszy bieg Polaków od wielu lat.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot o problemach Macieja Kota. "Coś złego się dzieje w sferze mentalnej. Musi wyluzować"

Mistrzem świata został Martin Fourcade. Francuz tylko raz pomylił się na strzelnicy i to było kluczem do wygranej. Na mecie wyprzedził Johannesa Boe. Norweg dwa razy spudłował i do triumfatora stracił 57 sekund. Na ostatnim strzelaniu szansę na brązowy krążek stracił Andrejs Rastorgujevs. Łotysz spudłował trzykrotnie i spadł o kilkanaście pozycji. Skorzystał na tym Austriak Dominik Landertinger, który bieg zakończył na trzecim miejscu.

Wyniki:

MZawodnikKrajCzasPudła
1. Martin Fourcade Francja 49:43,1 1
2. Johannes Boe Norwegia +57,0 2
3. Dominik Landertinger Austria +1:22,1 1
4. Jakov Fak Słowenia +1:30,2 1
5. Benjamin Weger Szwajcaria +2:25,5 2
6. Tarjei Boe Norwegia +2:33,6 3
7. Quentin Fillon Maillet Francja +2:34,6 4
8. Leif Nordgren USA +3:04,3 0
9. Johannes Dale Norwegia +3:20,1 4
10. Sebastian Samuelsson Szwecja +3:35,3 2
37. Łukasz Szczurek Polska +5:35,0 3
39. Andrzej Nędza-Kubiniec Polska +5:59,7 2
41. Grzegorz Guzik Polska +6:11,5 4

Czytaj także:
Skoki narciarskie. Puchar Świata Rasnov 2020. Powrót po ponad rocznej przerwie. Severin Freund wystąpi w Rumunii
Skoki narciarskie. Puchar Świata. Piotr Żyła motywacją dla walczącego z kryzysem formy Macieja Kota

Komentarze (2)
avatar
UNIA LESZNO kks
19.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
BRAWOOO!!! TAK WRACAC TYLKO POTRAFIA NAJLEPSI MARTIN JESTES WIELKI!!! 
avatar
Kurt Kobajn
19.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten występ ma 2 strony Czytaj całość