Weronika Nowakowska: Prosiłam już dwa dni temu, by ktoś mnie zastąpił

Reprezentacja Polski zajęła 11. miejscu w biathlonowym biegu sztafetowym kobiet. Na takim wyniku zaważyło strzelanie Weroniki Nowakowskiej. - Prosiłam już dwa dni temu, by ktoś mnie zastąpił, bo nie czuję się na siłach - przyznała Polka.

W tym artykule dowiesz się o:

Weronika Nowakowska na swojej zmianie była liderką. Po jej pierwszym bezbłędnym strzelaniu odżyły nadzieje polskich kibiców na upragniony sukces kobiecej sztafety. Niestety, marzenia o dobrym miejscu prysły jak bańka mydlana po strzelaniu w pozycji stojącej. Nowakowska na osiem strzałów tylko jeden nabój posłała do celu.

Po biegu Polka oceniła swój występ na Facebooku. We wpisie zwróciła uwagę na to, że prosiła o zastępstwo w biegu sztafetowym. - Takie występy jak dziś są nie do opisania. Słowa "przykro mi" na pewno nie wystarczą. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, może poza tym, że prosiłam już dwa dni temu by ktoś mnie tym razem zastąpił, bo naprawdę nie czuję się na siłach. Jak się kończą takie rozmowy pominę milczeniem... na razie! - przekazała Nowakowska.

Polska biathlonistka przyznała, że jej prośba nie została przyjęta przez sztab szkoleniowy. - Tegoroczne strzelanie jest nie tyle kwestią umiejętności, co stanu umysłu i poziomu stresu. Jeśli chodzi o startowanie na siłę, bez pewności siebie, zamiast się zatrzymać i spokojnie popracować - zgadzam się, jak najbardziej, też bym chętnie tak zrobiła, ale ja nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie - stwierdziła Nowakowska.

Takie występy jak dziś są nie do opisania. Słowa ,, przykro mi" na pewno nie wystarczą.Nie mam NIC na swoje...

Posted by Weronika Nowakowska on 24 stycznia 2016

Kamil Stoch: Po cichu liczyłem na podium

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.