Niemki najlepsze w Anterselvie, Polki o dwa pudła od podium!

Ponownie wiele emocji dostarczyły kibicom polskie biathlonistki. Nasza sztafeta długo utrzymywała się w czołówce, ale podczas ostatniego strzelania została zaprzepaszczona szansa na podium.

Niedzielne biegi sztafetowe to ostatnie starty przed lutowymi mistrzostwami świata, których gospodarzem będzie Nove Mesto. Nadzieją polskich kibiców na sukces w Czechach jest sztafeta pań, nie osiągająca w tym sezonie spektakularnych rezultatów, ale podczas zawodów w Oberhofie Polki pokazały, że stać je na walkę z najlepszymi.

Po słabszym występie w Ruhpolding biało-czerwone ponownie dostarczyły kibicom sporo emocji. Anterselva, przypominijąca miłe chwile kibicom biathlonu nad Wisłą, ponownie była szczęśliwa dla Polek. Kapitalnie rywalizację rozpoczęła Krystyna Pałka. Biegnąca tradycyjnie na pierwszym odcinku Polka popisała się stuprocentową skutecznością na strzelnicy, dzięki czemu zyskała bezpieczną, 12-sekundową, przewagę nad rywalkami, które nie były tak skuteczne. Pałka ponownie dobrze rozpoczęła bieg, co pozwoliło mieć nadzieję na dobry rezultat na włoskiej ziemi.

Jako druga z Polek na trasę w Anterselvie wybiegła Magdalena Gwizdoń. Jedyna reprezentantka Polski, która triumfowała w zawodach Pucharu Świata nie narzuciła morderczego tempa, co przerodziło się w dobre, jak na Gwizdoń, strzelanie. Polka zanotowała tylko jedno pudło w pozycji stojącej, ale jednym dobieranym pociskiem naprawiła błąd. Na rundę biegową Gwizdoń wybiegła z minimalną przewagą nad Olgą Zajcewą. Rosjanka szybko zniwelowała stratę i obie zawodniczki równo wbiegły w strefę zmian.

Tak dobry rezultat na półmetku rywalizacji Polki zanotowały podczas styczniowego biegu sztafetowego w Oberhofie. Jednak wtedy w dalszej fazie rywalizacji Monika Hojnisz i Weronika Nowakowska-Ziemniak zanotowały łącznie cztery rundy karne, co spowodowało spadek na 7. pozycję. Wówczas czuć było wielkie rozczarowanie, bowiem równa sztafeta Polek miała szansę na historyczny rezultat.

Biegnąca na trzeciej zmianie Hojnisz podczas strzelania w pozycji leżącej zanotowała jedno pudło, lecz podobnie jak Gwizdoń przy pierwszym dobieranym pocisku strąciła brakujący krążek. Bezbłędna była Niemka Nadine Horchler i to ona objęła prowadzenie z 12-sekundową przewagą nad grupą pościgową, w której oprócz Polki były Marie Laure Brunet i Jekaterina Szumiłowa. Hojnisz, podobnie jak Niemka i Franuzka, w pozycji stojącej była bezbłędna i w strefę zmian przybiegła na drugiej pozycji ze stratą 21 sekund do Horchler.

Tak dobrego występu polskiej sztafety dawno nie oglądaliśmy. Wszystko zależało od biegnącej na ostatniej zmianie Nowakowskiej-Ziemniak. Rywalkami Polki w walce o czołowe lokaty były Andrea Henkel, Olga Wiłuchina i Marie Dorin Habert. Podczas strzelania w pozycji leżącej Niemka trzykrotnie spudłowała i musiała bronić się przed karną rundą. Sztuka ta jej się powiodła, ale Henkel straciła całą przewagę nad Polką i Rosjanką. O losach triumfu zadecydowało ostatnie strzelanie. Niestety Nowakowska-Ziemniak zaprzepaściła szansę na podium. Polka zanotowała dwie karne rundy i spadła na 6. pozycję. Zawody zakończyły się triumfem sztafety niemieckiej, na drugiej lokacie przybiegły Rosjanki, a 3. lokata padła łupem Francuzek.

Wyniki:

MKrajSkładCzasKary
1 Niemcy Hildebrand, Goessner, Horchler, Henkel 1:13:02,1 0+10
2 Rosja Glazyrina, Zajcewa, Szumiłowa, Wiłuchina +17,4 0+9
3 Francja Bescond, Boilley, Brunet, Dorin Habert +40,9 0+4
4 Norwegia Horn, Solemdal, Flatland, Berger +1:19,5 1+13
5 Ukraina Dzhyma, Va.Semerenko, Vi.Semerenko, Pidruszna +1:40,4 0+11
6 Polska Pałka, Gwizdoń, Hojnisz, Nowakowska-Ziemniak +1:54,3 2+6
7 Białoruś Skardino, Dubarezawa, Kalinczik, Domraczewa +2:23,3 1+11
8 Włochy Wierer, Oberhofer, Gontier, Runggaldier +3:10,3 1+16
9 Austria Schwabl, Schrempf, Innerhofer, Hauser +3:40,5 0+11
10 USA Cook, Dunklee, Studebaker, Dreissigacker +4:43,1 1+14
Źródło artykułu: