Znakomity występ faworytki. Dramat zawodniczki gospodarzy i polskiej nadziei

PAP/EPA / KEYSTONE / Na zdjęciu: Natalia Sidorowicz
PAP/EPA / KEYSTONE / Na zdjęciu: Natalia Sidorowicz

Franziska Preuss zaprezentowała świetną dyspozycję i została mistrzynią świata w biegu pościgowym. Najlepszą z Polek była Joanna Jakieła, a katastrofą zakończył się występ Natalii Sidorowicz, która w sprincie rozbudziła nadzieje kibiców.

Natalia Sidorowicz błysnęła formą już w pierwszym występie. W sztafecie mieszanej zakończyła bowiem pierwszą zmianę na trzeciej lokacie. Również dobrze spisała się w sprincie, w którym zajęła 13. lokatę. W niedzielnym biegu pościgowym na trasie zobaczyliśmy jednak zupełnie inne oblicze 26-latki.

Ta rywalizacja od początku nie układała się po myśli Polki. Nasza nadzieja zanotowała łącznie aż siedem pudeł, w tym trzy tylko na pierwszym strzelaniu w pozycji stojącej. Dodatkowo nie przebiegła jednej karnej rundy. Tym samym, choć dotarła na metę jako 42., finalnie została sklasyfikowana na 55. pozycji.

- Powiem brzydko - spieprzyłam. Głowa nie była tu, gdzie powinna, nigdy mi się nie zdarzyło ominięcie karnej rundy. Postaram się jak najlepiej zregenerować przed następnym startem, zresetować głowę i mam nadzieję, że będzie lepiej. Mleko się rozlało, nie ma co rozpaczać - powiedziała po zawodach w rozmowie z TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega

Najlepszą z naszych zawodniczek została Joanna Jakieła. Druga z Polek startowała z numerem 27., a do mety dobiegła na 26. pozycji, co oznacza awans o jedną lokatę. 25-latka popełniła łącznie dwa błędy na strzelnicy. Trzykrotnie karną rundę musiała z kolei pokonać Anna Mąka. To przełożyło się na jej spadek o dwa miejsca (z 45. na 47.).

Złoty medal wywalczyła Franziska Preuss. Niemka była jedną z czterech bezbłędnych zawodniczek i w wielkim stylu sięgnęła po trzeci krążek na mistrzostwach w Lenzerheide (w sprincie miała srebro). Drugie miejsce zajęła Szwedka Elvira Oeberg (awans z 10. lokaty), a podium, mimo trzech karnych rundy, uzupełniła triumfatorka sprintu, Francuzka Justine Braisaz-Bouchet.

O sporym pechu może mówić Lena Haecki-Gross. Reprezentantka gospodarzy po dwóch bezbłędnych strzelaniach była na czele, jednak w pozycji stojącej spisała się już słabiej. Zanotowała cztery karne rundy i finalnie zajęła 5. pozycję. Wyprzedziła ją jeszcze druga z zawodniczek Trójkolorowych, Lou Jeanmonnot.

Wyniki biegu pościgowego kobiet na MŚ w Lenzerheide:

MiejsceZawodniczkaKrajCzasPudła
1. Franziska Preuss Niemcy 26:58.9 0
2. Elvira Oeberg Szwecja +39.1 1
3. Justine Braisaz-Bouchet Francja +40.9 3
4. Lou Jeanmonnot Francja +1:02.2 2
5. Lena Haecki-Gross Szwajcaria +1:28.3 4
6. Suvi Minkkinen Finlandia +1:41.1 2
26. Joanna Jakieła Polska 3:10.9 2
47. Anna Mąka Polska +5:09.5 3
55. Natalia Sidorowicz Polska +6:54.8 7
Komentarze (2)
avatar
binio
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Polski biathlon to dno. A ta beznadziejna tv jeszcze to transmituje zamiast wydać te pieniądze na coś co jest warte oglądania. 
avatar
lukaszmi2
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech mo ktoś wytlumaczy sprawiedliwosc tej konkurencji, chodzi mi konkretnie o bieg pościgowy. Tyklko oroszę bez wyzwisk ;P Nie znam innej konkurencji w sporcie, aby na wynik tak mocny wplywa Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści