Szwajcarska biathlonistka Amy Baserga zdobyła trzecie miejsce w zawodach Pucharu Świata w Ruhpolding. To jej pierwsze podium w tej prestiżowej serii, co czyni ten sukces wyjątkowym.
Jak relacjonuje portal sport1.de, Baserga była niezwykle szczęśliwa po zawodach, podkreślając, że to spełnienie jej marzeń. Baserga jest dopiero trzecią Szwajcarką, która stanęła na podium Pucharu Świata w biathlonie.
Jej droga do sukcesu była pełna wyzwań. W 2020 r. straciła swojego chłopaka Lucasa w wypadku motocyklowym. - To był ogromny cios. Musiałam znaleźć sposób, by sobie z tym poradzić - mówiła w dokumencie "Hit or Fail".
ZOBACZ WIDEO: Dla niej mąż nie przyjął propozycji transferu. "Nie rządzę w związku"
Mimo trudności, Baserga nie poddała się. W poprzednim sezonie zajęła 25. miejsce w klasyfikacji generalnej, mimo że startowała z kontuzją ręki.
Jej determinacja i ciężka praca przyniosły efekty, co potwierdziła trenerka Sandra Flunger: - Ma instynkt zabójcy. W kluczowych momentach zawsze jest na miejscu - oceniła.
Podczas zawodów w Ruhpolding Baserga wykazała się doskonałym strzelaniem, co było kluczowe dla jej sukcesu. - Moim celem było trafienie wszystkich tarcz, ponieważ miałam zakład z trenerką o batonik Milky Way - wyjaśniła Baserga. To pokazuje, jak ważna jest motywacja - nawet najmniejsza - w sporcie.
Szwajcarski zespół biathlonowy jest w dobrej formie przed nadchodzącymi mistrzostwami świata w Lenzerheide. Baserga cieszy się, że będzie mogła wystąpić przed własną publicznością. - To wspaniałe mieć mistrzostwa w Szwajcarii i pokazać rodzinie, czym jest biathlon - powiedziała.
