Szwedzka biathlonistka Tilda Johansson, uznawana za jedną z największych nadziei w swojej dyscyplinie, zakończyła karierę w wieku 25 lat. Informację tę podał serwis SportNews.bz.
Johansson była znana z sukcesów w Pucharze IBU, gdzie w sezonie 2022/23 zdobyła tytuł mistrzowski. To miało jej otworzyć drzwi do wielkiej kariery.
Po triumfie w Pucharze IBU, Johansson napotkała trudności w utrzymaniu formy. W sezonie 2023/24 jej wyniki w Pucharze Świata oraz jego zaplecza były poniżej oczekiwań.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
W styczniu zeszłego roku zdecydowała się zakończyć sezon przed czasem, co było sygnałem nadchodzącego końca kariery. Tę podjęła w ostatnich dniach.
Decyzja o zakończeniu kariery była dla Johansson emocjonalnym momentem. Mimo młodego wieku, jej osiągnięcia w biathlonie były imponujące.
- Miałam nadzieję, że w tym roku uda mi się znaleźć na linii startu. Ale kiedy nadeszła zima i wyścigi, po prostu nie miałam już pasji - powiedziała Johansson, wyjaśniając swój ruch.
- Uważam, że sport najwyższej klasy nie jest stworzony dla każdego. Dla mnie to było za dużo. Czuję się teraz niesamowicie dobrze, nigdy nie czułam się tak dobrze. Znalazłam siebie - dodała.
Nie wiadomo jeszcze, jakie plany ma Johansson na przyszłość. Jej decyzja o zakończeniu kariery zaskoczyła wielu, ale pozostaje nadzieja, że znajdzie nowe wyzwania poza sportem. Johansson pozostaje inspiracją dla młodych sportowców, pokazując, że nawet największe talenty mogą napotkać trudności.