Czołowa polska skialpinistka Anna Tybor zdobyła ósmy najwyższy szczyt świata - Manaslu, a następnie zjechała z niego na nartach. W czwartek około godziny 18:30 czasu polskiego Tybor wraz z towarzyszącymi jej włoskimi wspinaczami Federico Seechim i Marco Majorim, powróciła bezpiecznie do bazy.
Tym samym Tybor stała się pierwszą Polką w historii, która zjechała na nartach z ośmiotysięcznika, a także pierwszą kobietą na świecie, której udało się dokonać pełnego zjazdu narciarskiego na Manaslu, bez użycia dodatkowego tlenu.
W środę 29 września około godziny 15 czasu miejscowego Anna Tybor osiągnęła szczyt Manaslu wraz z Federico Secchim i Marco Majorim. Atak szczytowy, który w zamierzeniu miał potrwać około doby, ze względów pogodowych rozciągnął się do trzech dni i dwóch noclegów na wysokości ponad 6000 i powyżej 7000 m. W efekcie tych komplikacji tempo podchodzenia, które w drodze do obozu II było bardzo wysokie, w kolejnym dniu bardzo osłabło.
Manaslu jest pierwszym ośmiotysięcznikiem, na który wspięła się Tybor. 29-letnia zakopianka długo dążyła do spełnienia tego marzenia, przez kilkanaście lat zdobywając doświadczenie górskie i sportowe od Tatr, przez Alpy, po Kaukaz i Pamir. W tym ostatnim osiągnęła swój najwyższy dotąd szczyt. Zjazd na nartach z liczącego 7134 m Piku Lenina uniemożliwiła jednak pogoda.
Przed Anną narciarski szlak na Manaslu przecierał Andrzej Bargiel, któremu zła pogoda pokrzyżowała jednak plan pełnego zjazdu z wierzchołka do bazy. Nie bez znaczenia jest też fakt, że pierwszymi Polakami, a zarazem pierwszymi zdobywcami szczytu byli także zakopiańczycy, ratownicy TOPR-u Maciej Berbeka i Ryszard Gajewski.
Czytaj także:
Złe wieści przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie. Nie tego oczekiwano
O tej porze jeszcze nie skakali. Szykuje się historyczny sezon
ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet