W niedzielę mija dokładnie tydzień, od kiedy nie ma kontaktu z Włochem Daniele Nardim i Brytyjczykiem Tomem Ballardem. W poszukiwaniach przeszkadzają niekorzystne warunki pogodowe, a także kwestie finansowe. W piątek skończył się bowiem depozyt pozostawiony przez wspinaczy przed wyprawą. Porozumienie już osiągnięto, a przyjaciele zorganizowali zbiórkę pieniędzy, aby zabezpieczyć się przed dalszymi poszukiwaniami.
- Operacja ratownicza helikopterem kosztuje 50 tys. euro dziennie. Doceniamy darowizny wspierające te koszty. Wszystkie niewykorzystane darowizny przeznaczymy na szkoły w Pakistanie, które Daniele regularnie obdarowywał materiałami szkolnymi i lekami - można przeczytać na stronie zbiórki (TUTAJ).
W niedzielę pogoda się nieco poprawia. Organizatorzy poszukiwań planują przetransportować z bazy pod K2 do bazy pod Nanga Parbat czterech wspinaczy z Alexem Txikonem na czele, którzy za sprawą dronów mają dokładnie przeczesać obszar poszukiwań.
#NangaParbat weather at BC Nanga as below. @AlexTxikon tells me that weather at BC K2 not optimal but improving. Low clouds and moderate visibility. Weather should be improving. Hope helis can fly today to get @NardiDaniele and Tom Ballard op going. pic.twitter.com/R31D8IqgMH
— Stefano Pontecorvo (@pontecorvoste) 3 marca 2019
W akcję bardzo zaangażowany jest ambasador Włoch w Pakistanie, Stefano Pontecorvo, który na bieżąco informuje o aktualnej sytuacji na Nanga Parbat. - Pogoda w bazie jest taka jak widać. Alex Txikon powiedział mi, że nie jest optymalna, ale się poprawia. Chmury są nisko, a widoczność jest średnia. Powinna się jednak poprawić. Mam nadzieję, że helikoptery będą mogły dziś wylecieć, by kontynuować poszukiwania Nardiego i Ballarda - napisał na swoim Twitterze ok. godz. 4:00 polskiego czasu w niedzielę.
Początkowo wyprawa liczyła czterech wspinaczy, ale dwóch Pakistańczyków zrezygnowało z dalszej wędrówki ze względu na fatalne warunki atmosferyczne. Przypomnijmy, że na Nanga Parbat 30 stycznia 2018 roku zmarł polski himalaista, Tomasz Mackiewicz.
ZOBACZ WIDEO Sven Hannawald: Jeśli Horngacher odejdzie, zostawi następcy prezent