Dzięki akcji ratowniczej bezpiecznie sprowadzona z Nanga Parbat została Elisabeth Revol. Ze względu na trudne warunki atmosferyczne ekipa ratownicza postanowiła zakończyć swoje działanie. Tomasz Mackiewicz na zawsze został na Nanga Parbat, górze, której zdobycie było jego marzeniem.
Żona polskiego himalaisty, Anna Solska, na Facebooku podziękowała zespołowi ratowniczemu na czele z Denisem Urubko i Adamem Bieleckim. - Chciałabym wyrazić wdzięczność wszystkim, którzy pomogli uratować Elisabeth Revol i zrobili wszystko, co w ich mocy, żeby ocalić mojego ukochanego męża Tomka. Eli żyje. W moim nieopisanym bólu jestem szczęśliwa, że przetrwała. Próbowała mu pomóc, była z nim tak długo, jak mogła. Dziękuję Eli - napisała żona Mackiewicza.
W serwisach crowdfundingowych trwają zbiórki pieniędzy na pomoc Revol i rodzinie Mackiewicza. - Wszelkie zbierane środki związane są z akcją ratowniczą, leczeniem i rehabilitacją Elisabeth oraz pomocą naszym dzieciom Dziękuję za słowa otuchy, wsparcia, które nieprzerwanie do mnie od Was płyną, za zebranie środków na ratunek w tak krótkim czasie. Dziękuje za wsparcie finansowe, za pokłady dobra, milosci i zrozumienia. To od Tomka, on to dobro wyzwala i nim emanuje - dodała Solska.
Żona Mackiewicza podziękowała wszystkim osobom zaangażowanym w organizację i przeprowadzenie akcji ratowniczej. Dzięki heroicznej wspinaczce Urubko i Bieleckiego udało się uratować Revol. Została ona sprowadzona ze szczytu i helikopterem przetransportowana do szpitala.
ZOBACZ WIDEO: Michał Bugno: Akcja Bieleckiego i Urubki była spektakularna, brawurowa i heroiczna. Przejdzie do historii światowego himalaizmu