Startuje narciarska wyprawa Andrzeja Bargiela na K2

Materiały prasowe / Materiały Andrzej Bargiel - K2 Ski Challenge
Materiały prasowe / Materiały Andrzej Bargiel - K2 Ski Challenge

W czwartek Andrzej Bargiel wylatuje z Warszawy do Pakistanu, żeby zostać pierwszym człowiekiem, który zdobędzie szczyt K2 i zjedzie z niego na nartach aż do podstawy góry. To najbardziej ambitny, niebezpieczny i najtrudniejszy cel w jego życiu.

W tym artykule dowiesz się o:

Wyprawa K2 Ski Challenge rusza pod hasłem "Dokonać niemożliwego". 35 lat temu mianem "narciarza niemożliwego" określono Szwajcara Sylvaina Saudana, po tym jak dokonał pierwszego pełnego zjazdu z ośmiotysięcznika, pokonując na nartach północne urwiska Gaszerbruma I.

Hasło nie oznacza jednak, że zjazd z K2 jest niemożliwy. W przeszłości zjeżdżano już fragmentami stoków i ścian "Góry Gór, jednak nikt z himalaistów ani narciarzy wysokogórskich nie dokonał pełnego zjazdu ze szczytu. Za taki uważany jest zjazd z wierzchołka do podstawy lub granicy śniegu.

Około 400 metrów z samego wierzchołka zjechał słynny włoski alpinista i narciarz z Południowego Tyrolu, partner wspinaczkowy Reinholda Messnera, Hans Kammerlander. Ten sam, który mówił: "Prawie wszystkie szczyty zostały osiągnięte, wspinano się na prawie wszystkimi ścianami. Ale nielicznymi z tych ścian zjechano na nartach… Byłby to piękny projekt, zobaczyć kogoś, kto może zjechać ze wszystkich ośmiotysięczników".

Kammerlander zjeżdżał z większości szczytów ośmiotysięcznych, ale żaden z jego zjazdów nie prowadził z wierzchołka do podstawy, albo do granicy śniegu, tak jak w 2014 roku z Manaslu zjechał Andrzej Bargiel i jak rok później dokonał on pierwszego zjazdu z Broad Peaku.

ZOBACZ WIDEO: Polak chce dokonać niemożliwego na K2. "To bardzo trudne wyzwanie, ale uważam, że da się to zrobić"

Inne próby zjazdu z K2 podejmowali Amerykanin David Watson (w 2009 roku), Szwed Fredrik Ericsson (w 2010 roku) i Niemiec Luis Stitzinger (w 2011 roku). Żaden z nich nie zdobył jednak szczytu. Watson zjeżdżał z wysokości 8350 m do położonego kilometr niżej obozu III, a następnie po zejściu kolejny prawie kilometr niżej drogą normalną przez tzw. Żebro Abruzzów, która prowadzi przez partie skalne - nie nadaje się więc do zjazdu - zapiął ponownie narty, by dotrzeć na nich do bazy.

Ericsson zjeżdżał spod Ramienia K2 z wysokości 7800 m do bazy Drogą Cesena, zwaną także Baskijską, bo pokonaną po raz pierwszy w 1994 roku przez hiszpańsko-baskijski zespół, ale zginął potem podczas próby ataku szczytowego.

Stitzinger, choć szczytu nie zdobył, dokonał najdłuższego dotąd zjazdu ze stoków K2, z wysokości 8050 m do położonej na 5100 m n.p.m. bazy. Jako pierwszy spróbował zjazdu z Drogi Cesena w kierunku południowej ściany i dolnych partii, którymi prowadzi niepowtórzona do tej pory Droga Polska, zwana także w zachodnich publikacjach Drogą Kukuczki, bo została poprowadzona w 1986 roku przez Jerzego Kukuczkę i Tadeusza Piotrowskiego.

To właśnie tym wariantem - po pokonaniu pól podszczytowych, słynnej Szyjki Butelki czyli stromego kuluaru ulokowanego pod gigantycznych rozmiarów serakiem i długiego, łagodnie nachylonego Ramienia K2 - chce zjeżdżać Andrzej Bargiel.

Tego lata K2 zaatakuje z nartami także słynny Słoweniec Davo Karničar, autor pierwszego pełnego zjazdu z Mount Everest oraz z Annapurny, a zarazem pierwszy człowiek, który zjechał na nartach z siedmiu szczytów Korony Ziemi.

Dla 55-letniego Słoweńca wyczyn ten mógłby być ukoronowaniem wielkiej kariery narciarza ekstremalnego. Z kolei dla 29-letniego zakopiańczyka trwałym wpisem do kanonu historii himalaizmu.

W ostatnich tygodniach Andrzej Bargiel trenował w Chamonix wchodząc na wysokie szczyty francuskich Alp i zjeżdżając najtrudniejszymi kuluarami w regionie. Jest świetnie przygotowany do swojego najtrudniejszego wyzwania.

Na wyprawie towarzyszyć będą mu m.in. ratownik TOPR Kuba Poburka oraz młodszy brat, Bartek, którzy wspierali skialpinistę także podczas wyprawy na szczyty Śnieżnej Pantery, Marcin Kin, fotograf większości wcześniejszych wypraw, a także Szymon Rzankowski oraz operatorzy filmowi.

Na K2 działać będzie także wyprawa unifikacyjna Polskiego Himalaizmu Zimowego im. Artura Hajzera, w której składzie jest także wspierający Andrzeja na poprzednich wyprawach Dariusz Załuski. Do Pakistanu leci z naszym narciarzem więc zgrany i sprawdzony zespół ludzi.

Partnerami medialnymi wyprawy są RMF FM i Wirtualna Polska.

Źródło artykułu: