Duże emocje w Vojens! Madsen został na czwartej lokacie po starcie i było 4:2 dla GSK, bo prowadził Pedersen przed Rew. Na wjeździe w drugie kółko Pawlicki zaatakował przy bandzie Australijczyka i zdołał go założyć do wewnętrznej. W tym momencie Grindsted miało zwycięstwo w rękach. Rew na prostej przeciwległej wygrał jednak walkę z Pawlickim, wypychając go na zewnętrzną i z tego od razu skorzystał Madsen. Następnie duet SES blokował Pawlickiego na trasie i zdołał go pokonać, a to oznacza triumf gospodarzy w tym spotkaniu!

Dobry moment startowy gospodarzy, ale Knudsen dość szybko spadł na ostatnią pozycję. Prowadził pewnie do samej mety Hansen. Bjerre i Pollestad jechali parą. Norweg starał się asekurować Duńczyka.

Ponownie lepiej ze startu wyjechali goście. Madsen nie miał jednak żadnej litości dla Pawlickiego na drugim łuku, wywożąc go na zewnętrzną. Polak spadł na ostatnie miejsce, a Madsen zaczął atakować prowadzącego Pollestada. Norweg odpowiednio jednak jechał przez cały wyścig i nie dał się minąć Duńczykowi!

Rezerwa taktyczna: Pawlicki za Pollestada.

Po starcia na 5:1 uciekł duet z Grindsted. Pawlicki niezagrożony, za to Pedersena atakowali z obu stron żużlowcy SES. Trzykrotny indywidualny mistrz świata musiał się rozpaczliwie bronić przed rywalami. Na ostatnim łuku atak przypuścił Andersen, ale zabrakło mu na mecie i dojechał trzeci.

Dobrze ze startu Bjerre, ale na drugim łuku wpadł w turbulencje, przez co musiał uważać, żeby się nie wywrócić i wskutek tego wszystkiego spadł na ostatnie miejsce. W tym momencie zrobiło się 5:1 dla gospodarzy, którzy tak też dojechali do mety.

W końcu trochę więcej walki na torze w Vojens. Pawlicki na początku drugiego okrążenia został wyprzedzony przez szybkiego Madsena, który przeprowadził typowy dla siebie manewr od lewej strony rywala. Później stawka się rozjechała.

Ponownie o zwycięstwie zadecydował start, dojazd i wyjazd z pierwszego łuku. Hansen uciekał wręcz Pedersenowi po trasie.

Wyraźne przebudzenie Pollestada. Od początku był na czele stawki, a co więcej Bjerre na drugim łuku minął Rew, który jeszcze popełnił błąd i stracił dystans do rywala. Remis w meczu!

Wygrał start Rew i to on jechał pierwszy. Za nim usadowiła się szybko para GSK. Na dystansie nic nie uległo zmianie, choć Pawlicki musiał ponownie bronić się przed Hansenem.

Ze startu lepiej wystartowała para z Grindsted, ale już na drugim łuku Thorst był za Andersenem i Madsenem, który mocno przespał moment startowy. Na prowadzeniu jechał niezagrożony Pedersen. Kiedy wydawało się, że nic się już nie wydarzy, na ostatnim łuku Andersen popełnił prosty błąd i skorzystał z niego od razu Thorst.

Od startu do mety przewodził towarzystwu Pawlicki. Blisko jechał Hansen, lecz długo bez możliwości do przeprowadzenia jakiegoś ataku. Dopiero na czwartym kółku Duńczyk próbował ukąsić Polaka. Pollestad ponownie daleko za resztą.

Rewelacyjny start Pedersena spod bandy. Od razu jechał na czele, jednak gonił go Madsen. Młodszy z Duńczyków zbliżał się do rywala i wywierał presję. Ostatecznie nie minął Pedersena.

Spod taśmy znacznie lepiej para SES. Od początku do końca prowadziła 5:1.

Najlepiej ze startu Pedersen i Madsen. Mający większą prędkość drugi z nich uciekł na wyjeździe z pierwszego łuku i pomknął do mety po wygraną. Na drugim łuku pierwszego okrążenia Pawlicki wpadł w kłopoty i zanotował upadek po małym "bączku". Na szczęście Polak wstał z toru i dojechał nawet do mety.