Atomowy start i perfekcyjna jazda Zmarzlika. To była dziś absolutna deklasacja z jego strony. Woryna powalczył w pierwszej części wyścigu z Pawlickim, zajmując drugą pozycję. Bewley nie odegrał większej roli i zawody ukończył poza podium.

Bartosz Zmarzlik triumfatorem XVIII Memoriału Edwarda Jancarza!

Został tym razem Dudek na starcie, a na domiar złego szarpnęło go na prostej przeciwległej i momentalnie spadł na koniec stawki. Uciekł ze startu rywalom Bewley, którego dogonił na drugim okrążeniu Pawlicki. Blisko Pawlickiego jechał też niezmordowany dziś Janowski. Wrocławianin nie znalazł jednak należytej prędkości i w efekcie nie wjechał do finału.

Niezagrożony Zmarzlik od kreski do kreski. Po udanym starcie szybko na drugie miejsce wskoczył Woryna. Holder nie dogonił Polaka, a tłem dla przeciwników był tutaj Vaculik.

Wzięty "w kanapkę" Fajfer na dojeździe, zaskoczył na wyjeździe z pierwszego łuku, wyskakując na pierwsze miejsce. Na drugim łuku jednak wyprzedził go Vaculik, a jeszcze blisko był Przyjemski. Wszyscy jechali w bliskim kontakcie. Janowski na trzecim okrążeniu wybrał się na zewnętrzną i dzięki temu minął Przyjemskiego. Na ostatnim okrążeniu Janowski przypuścił atak na Fajfera i na metę wpadł minimalnie przed rywalem! Znów walczył do samego końca kapitan Betard Sparty! Wow!

Chris Holder i Woryna zajęli się sobą na dojeździe, przez co uciekli im Jack Holder, a przede wszystkim Pawlicki. Niezwykle szybki jest dziś Polak. Za nim walczyli ze sobą bracia z Australii. Stoczyli naprawdę ciekawe widowisko, któremu przyglądał się wyprzedzony przez Chrisa pod koniec pierwszego kółka Woryna.

Zmiana: Nagel za Pawlickiego.

Zmarzlik dokończył dzieła i wygrał po raz piąty w fazie zasadniczej. Woźniak miał pewne zakusy na to, by odebrać komplet koledze, ale na zakusach się skończyło. Tymczasem Nagel od startu jechał przed Miśkowiakiem. Młodziutki Duńczyk nie popełnił błędów i dowiózł do mety punkt.

Bieg przerwany. Nierówny start. Ewidentnie ruszył się pod taśmą Paluch. Otrzymał on więc ostrzeżenie od sędziego Michała Sasienia.

Powtórka. Kolejny bardzo dobry start Dudka, ale tym razem nie przełożyło się to na objęcie prowadzenia. Lepiej spisali się na pierwszych metrach Huckenbeck i napędzony przy bandzie Bewley. Dudek miał jednak wiele ochoty do walki i wyprzedził z czasem Brytyjczyka, a także był bliski zrobienia tego samego z Niemcem. Ostatecznie Dudek musiał skupić się na obronie drugiej pozycji i blokowaniu Bewleya. To mu się udało i wiadomo już, że rundę zasadniczą zakończy jako wicelider.

Zmiana: Stojanowski za Pawlickiego.

Fenomenalny start i dojazd Dudka, który zamknął Holdera do wewnętrznej. Polak uciekł rywalom i wygrał ze sporą przewagą. Na drugim łuku drugiego okrążenia Janowski zaatakował Holdera. Ten skontrował i na następnym kółku zablokował Polaka, utrzymując się na drugiej lokacie. Na czwartym Janowski znów zbliżył się do Australijczyka i w mig zmienił koncepcję. Na wjeździe na ostatnią prostą zaatakował go po zewnętrznej. I na metę wpadł minimalnie przed Holderem! Ależ jazda wrocławianina!

Woźniak skuteczny na pierwszych metrach, ale Bewley "przeleciał" obok niego przy bandzie na prostej przeciwległej i był na czele. Na domiar złego dla Woźniaka na następnej prostej przeskoczył go Holder. Polak nie miał zamiaru tak łatwo oddać dwóch punktów, lecz mimo usilnych prób Australijczykowi się nie zrewanżował.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku trzeciego okrążenia upadł jadący na trzecim miejscu Huckenbeck. Niemca poderwało i nie był w stanie utrzymać się na motocyklu. Zawodnik wstał dość szybko z toru i sam zmierza już do parku maszyn. Został rzecz jasna wykluczony. W momencie upadku na zdecydowanym prowadzeniu był oczywiście Zmarzlik.

Powtórka. Zmarzlik od początku do końca był pierwszy. Szalał Pawlicki, który zostawił w pewnym momencie za sobą Vaculika. Próbował wszystkimi siłami dogonić Zmarzlika, ale było to niewykonalne.

Znakomicie Woryna ze startu. Rybniczanin nie dał rywalom szans. Między sobą powalczyli o dwa punkty Fajfer i Miśkowiak. W swoim stylu Fajfer znalazł sposób na kolegę ze Stali, który nie zdołał mu odpowiedzieć. Mijanka miała miejsce na drugim okrążeniu.

Napędzony Pawlicki na pierwszej lokacie od początku. Bewley na początku drugiego okrążenia dość łatwo uporał się z Janowskim. Zaczął gonić Pawlickiego, ale go nie wyprzedził.

Przebudzenie Pawlickiego. Prowadził od startu do mety. Holder był jednak szybki i wywierał presję na Polaku. Fajfer daleko za Huckenbeckiem.

Doskonały start Dudka, ale znów ten Zmarzlik... Na prostej przeciwległej indywidualny mistrz świata wyprzedził kolegę z reprezentacji i uciekł na bardzo duży dystans. Spore odległości między zawodnikami.

Dobry start i przejazd Holdera. Po zewnętrznej zaczął go gonić Vaculik. Słowak nie tracił do Australijczyka zbyt wielu metrów, lecz nie zdołał go dopaść. Paluch z bardzo dużą stratą do Woźniaka.

Po starcie na pierwszej pozycji był Woryna. Za nim Janowski przechytrzył rywali na prostej przeciwległej i był drugi. Woźniak atakował Huckenbecka, ale nic nie wskórał.

Świetnie spod taśmy Dudek. Prowadził potem do samej mety. Holder cały czas bezpiecznie trzymał za sobą Vaculika.

Fajfer bardzo dobrze przejechał pierwsze metry, lecz wobec prędkości i zdecydowania Zmarzlika na prostej przeciwległej był wprost bezradny. Indywidualny mistrz świata zwyciężył z ogromną przewagą. Fajfera kąsał Holder, jednakże bez powodzenia. Bewley statystował.

Próbował agresywnie Przemysław Pawlicki przejechać pierwszy łuk po starcie, ale plan popsuł mu... jego brat. Piotr Pawlicki uciekł wszystkim i wygrał bezapelacyjnie. Za nim młodzież, do której starszy z braci Pawlickich zmniejszył dystans, lecz nie na tyle, by opuścić ostatnią pozycję.

Bieg przerwany. Problemy z taśmą startową, która nierówno poszła w górę.

Powtórka. Dudek rozdał karty po starcie. Fajfer i Woźniak "dotknęli" się na wjeździe w łuk, ale bez przykrych konsekwencji. Ba, Woźniak na tyle się rozpędził na prostej przeciwległej, że na drugim łuku po zewnętrznej efektownie wyprzedził Dudka. Wydawało się, że nic się ciekawego nie wydarzy, ale na czwartym okrążeniu Dudek zbliżył się do rywala i zaatakował go na drugim łuku. Woźniak wytrzymał presję i wpadł na metę pierwszy.

Bewley nie dał się zamknąć do wewnętrznej Vaculikowi. Brytyjczyk prowadził, ale już na wjeździe w drugie kółko Słowak skutecznie go zaatakował i był na pierwszym miejscu. Woryna po rychłym ataku na pierwszym okrążeniu zostawił za sobą Pawlickiego. Bewley do końca próbował jeszcze podgryzać Vaculika.

Miśkowiak wygrał start i był pierwszy. Huckenbeck od razu przystąpił do ataków. Na wjeździe w drugie okrążenie Niemiec zapikował i wyprzedził Miśkowiaka. Ten jednak skontrował na prostej przeciwległej i wrócił na czoło stawki. Huckenbeck "siedział" mu na tylnym kole i stale wywierał presję. Miśkowiak zdołał się jednak bronić. Przyjemski i Holder za nimi.

Zmarzlik zamknął po starcie Palucha i objął prowadzenie. Juniora Stali objechał jeszcze po zewnętrznej Janowski, a na drugim łuku zrobił to też Holder. Z początku Janowski nie tracił wielu metrów do Zmarzlika, lecz ten jechał szybko i bezbłędnie.