Zwycięstwo Zengoty, który otarł się dziś o duży komplet punktów. Prowadził od początku do końca, ale Dudek jeszcze pod koniec starał się go atakować. Cook słabo przejechał pierwsze metry po starcie i został na ostatniej pozycji. Australijczyk zbliżał się jednak do Lamberta i na wjeździe w czwarte kółko wyprzedził Brytyjczyka. Kontry Lamberta już nie uświadczyliśmy. Świetny stempel Unii na efektownym zwycięstwie!

Rezerwa zwykła: Parnicki za Rew.

Smektała i Parnicki krótko po starcie byli na dwóch pierwszych miejscach. Ten pierwszy wygrał z ogromną przewagą, drugiego dopadł na dystansie Sajfutdinow, który wcześniej minął Przedpełskiego. Parnicki jeszcze stawiał się rywalowi, ale ostatecznie musiał uznać jego wyższość.

Rezerwa taktyczna: Dudek za Lamparta.

Ponownie mieliśmy bardzo ładną walkę po trasie w Lesznie. Dudek i Cook stoczyli pasjonującą konfrontację o wygraną. Wydawało się, że Polak zostawi w końcu za sobą Australijczyka, ale na wydawaniu się skończyło, bo jednak Cook jadąc blisko wewnętrznej korzystał na tym bardziej, niż Dudek jadąc po zewnętrznej. Zengota nie miał większego problemu z pokonaniem Sajfutdinowa, choć też nie mógł czuć się przesadnie spokojny, bo Rosjanin z polskim paszportem nie tracił do niego wielu metrów.

Wyścig bez większej historii. Pewny triumf Lamberta. Kawczyński pokąsał przez chwilę Mencela, ale bez happy endu.

Rezerwa zwykła: Parnicki za Rew.

Parnicki klasa sama w sobie. Przewodził towarzystwu od początku biegu. Jechał jak po sznurku, za to tym razem słabiej spisał się Smektała. Próbował wychowanek Unii napędzać się na dystansie i z każdym metrem odrabiał dystans do Przedpełskiego. Atak na ostatniej prostej nie przyniósł efektu.

Zastępstwo: Zengota za Lebiediewa. Rezerwa zwykła: Parnicki za Rew.

Bieg przerwany. Nierówny start, ruszył się Sajfutdinow. Tym razem arbiter zawodów postanowił przerwać wyścig. Ostrzeżenie dla zawodnika gości.

Powtórka. Lepszy start duetu "Byków". Prowadził cały czas fenomenalny dziś Zengota. Sajfutdinow skutecznie blokował z początku Parnickiego, ale Ukrainiec nie miał zamiaru sprzedać tak tanio skóry i utrudniał niesamowicie życie gwieździe Apatora. Obaj stworzyli piękne widowisko, mijając się kilkukrotnie! W tym biegu udział brał też Lewandowski.

Zaskoczenie w Lesznie trwało niecałe dwa okrążenia, bo niedługo po starcie było 5:1 dla Apatora, a krótko potem 4:2 po tym, jak Smektała objechał z łatwością Dudka. Następnie Polaka pognębił na dystansie Cook. Obaj tasowali się na trasie, ale Australijczyk był lepszy. Lambert wygrał bez problemów.

Atomowa jazda Zengoty od kreski do kreski. Nie ma dziś siły na Polaka. Na drugim łuku pierwszego okrążenia Jabłoński rozpoczął proces atakowania Lamparta. Na pierwszym łuku drugiego kółka był już przed zawodnikiem gości. Potem zbliżał się do Przedpełskiego i na metę minimalnie wpadł za nim!

Niedługo po starcie było już 5:1 dla Unii. Cook w pełni kontrolował sytuację, Smektała uciekał wręcz Sajfutdinowowi, który nie nadrabiał straty do rywali. Szaleństwo w Lesznie!

Ruszył się pod taśmą Lambert i zupełnie został na końcu po jej zwolnieniu. Na drugim kółku dogonił i przegonił Mencela, natomiast trwała znakomita walka o zwycięstwo. Dudek i Zengota toczyli świetny bój, z którego lepiej wyszedł lider Unii. Bezradny Apator!

Powtórki pokazują, że Lambert, który otrzymał ostrzeżenie, dotknął taśmy. Nie ma, jak na razie, weryfikacji wyników.

Zastępstwo: Parnicki za Lebiediewa. Rezerwa taktyczna: Sajfutdinow za Lamparta.

Parnicki nie pozwolił nikomu na nic po starcie i był na fotelu lidera. Rew umiejętnie przejechał pierwsze metry i jechał drugi. Sajfutdinow po bólach uporał się z Australijczykiem i starał się gnać za Parnickim. Ukrainiec jechał jednak nieomylnie. Fatalna postawa Przedpełskiego, który nie liczył się w stawce od początku do końca.

Krótko po zwolnieniu taśmy na pierwszej pozycji był Przedpełski. Dobrze wyskoczył też ze startu Cook, jednak musiał najpierw nadrobić dystans do Polaka, zanim go wyprzedził. A zrobił to na końcu trzeciego okrążenia, wjeżdżając na pełnej prędkości przed nos kapitana gości. Przedpełski jeszcze próbował kontrować, ale szans nie miał. Rewelacyjny debiut ligowy Cooka w Lesznie!

Dobry start pary gości, ale też i Zengoty. Na wyjeździe z pierwszego łuku zdołał wyprzedzić Lamberta, a na prostej przeciwległej do startu drugiego okrążenia przemknął obok Sajfutdinowa. Obok Sajfutdinowa, którego potem minął Lambert. Zengota był jednak zbyt daleko z przodu.

Zdecydowaną wygraną 5:1 odnotowali gospodarze. Lewandowski lekko drgnął pod taśmą i przegrał start z rywalami, będąc wziętym w "kanapkę". Potem junior Apatora próbował gonić Jabłońskiego, ale zupełnie nieudanie.

Zastępstwo: Parnicki za Lebiediewa.

Od startu do mety prowadził Dudek. Dobrze wystartował też Lampart, ale uciekł mu w porę Smektała, a już na drugim łuku po inteligentnym manewrze przedarł się przed zawodnika Apatora jadący przy krawężniku Parnicki. Ukrainiec potem powiększał przewagę nad Lampartem, za to Smektałą zmniejszał swoją do Dudka.