Paweł Sitek wykorzystał zewnętrzne pole startowe i na wejściu w pierwszy łuk założył Kacpra Łobodzińskiego. Zawodnik GKM-u odważnym atakiem na wyjściu z drugiego łuku minął rywala. BIEG PRZERWANY. Po pięknej walce na wejściu w drugi łuk drugiego okrążenia upadł na tor. Zdaniem sędziego tylko on był winny tego upadku i wykluczył go.

Alan Ciurzyński wykorzystał czwarte pole startowe i pod bandą na pierwszym łuku minął parę żużlowców z Ostrowa. Paweł Sitek popełniał sporo błędów podczas całego biegu i niemal stracił trzecią pozycję.

Kacper Łobodziński wygrał start i pognał do przodu po trzy punkty. Za nim nic kompletnie się nie działo, bieg ponownie bez historii.

Na wyjściu z pierwszego łuku Andrzejewski minął Jaworskiego. Wychowanek Motoru popełnił błąd w tym samym miejscu, lecz na drugim okrążeniu, co wykorzystał Seniuk.

Bieg bez historii. Pewna wygrana Wilków.

Młodzieżowcy GKM-u pewnie przedarli się na prowadzeniu na pierwszym łuku i dowieźli do mety pięć punktów.

Bańbor nieco został na starcie, ale 17-latek jest dzisiaj niesamowicie szybki i już na wejściu w drugi łuk był na pierwszej pozycji.

Równy start całej czwórki. Na pierwszym łuku na prowadzenie przedarł się Krzysztof Sadurski. Na początku drugiego okrążenia Oskar Hurysz dołączył do swojego kolegi z pary.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku upadł Szymon Ludwiczak. Powtórka w pełnym składzie.

W powtórce para Sparty najlepiej rozegrała pierwszy łuk i wysunęła się na dwie pierwsze pozycje. Później bieg bez historii.

Pewna wygrana Pawła Sitka. Do końca próbował gonić go Jan Przanowski.

Ponownie bardzo dobry start spod taśmy pary Motoru. Przyjemski z Bańborem ustawili się w parę i pewnie dowieźli do mety pięć punktów.

Równo cała stawka spod taśmy. Na wyjściu z pierwszego łuku ostrowianie prowadzili podwójnie i nie oddali tego do końca biegu.

Równy start całej czwórki. Filip Seniuk obrał ścieżkę po szerokiej i objechał resztę stawki na pierwszym łuku. Później bieg bez historii.

Bieg bez historii. Już po starcie para Motoru miała sporą przewagę.

Na wyjściu z pierwszego łuku Kacper Łobodziński rozdzielił parę Wilków i rzucił się w pogoń za Bańdurem. Męczył swojego rywala i minął go na ostatnim okrążeniu.

Równy start całej czwórki, ale to żużlowcy z Ostrowa najlepiej rozegrali pierwszy łuk i wyszli na podwójne prowadzenie. Później nic się nie działo, choć Seniuk bliski był wyprzedzenia Potasznika.

Żużlowcy Falubazu dość szybko uporali się z rywalami. Niewiele dzisiaj dzieje się na torze w Grudziądzu.

Ponownie para Motoru fantastycznie wyszła spod taśmy i objęła podwójnie prowadzenie. Kevina Małkiewicza obróciło przy krawężniku na wyjściu z pierwszego łuku, przez co zawodnik GKM-u upadł.

Cóż za start Wilków Krosno! Zarówno Świercz jak i Bańdur popisali się atomowym wyjściem spod taśmy i nie dali żadnych szans rywalom. Spore odległości między zawodnikami.

Już na wyjściu z pierwszego łuku na podwójnym prowadzeniu byli zawodnicy Falubazu. Sitek dwoił się i troił, ale to było za mało.

Na wyjściu spod taśmy podniosło Szymona Ludwiczaka, który przez to miał już sporą stratę do reszty stawki. Na pierwszym łuku po szerokiej obu rywali minął Kacper Halkiewicz. Do samej mety gonił go Kevin Małkiewicz, ale na mecie minimalnie lepszy okazał się zawodnik Włókniarza.

Już na dojeździe do pierwszego łuku para Motoru Lublin była na podwójnym prowadzeniu. Bańdur starał się gonić rywali, lecz bezskutecznie.