Lepiej ze startu goście, lecz Max Fricke przeciskał się przy krawężniku. Australijczyk wyprzedził Lamberta, lecz Sajfutdinow uciekł na prowadzeniu. Brytyjczyk natomiast starał się odebrać drugą lokatę Fricke'owi. 4:2 dla Apatora, więc torunianie wyjeżdżają z Grudziądza z punktem bonusowym!

Grudziądzanie lepiej ze startu i GKM objął podwójne prowadzenie. Za wygraną nie dawał jednak Paweł Przedpełski, który na początku drugiego okrążenia przedarł się na drugą lokatę. Gdyby tego było mało, na punkty miał też ochotę Wiktor Lampart, który próbował wyszarpać trzecie miejsce.

W kolejnej powtórce, goście już po starcie załatwili temat. Zarówno Lambert, jak i Sajfutdinow szybko znaleźli się wyraźnie z przodu i przywieźli podwójne zwycięstwo do mety.

W powtórce od początku prowadzili podwójnie goście, ale na prostej przeciwległej startowej Nicki Pedersen przedarł się przed Emila Sajfutdinowa. Ten starał się odzyskać drugą lokatę, był szybszy od Duńczyka, lecz ten skutecznie go blokował aż do wejścia w drugi łuk na trzecim okrążeniu. Wówczas Sajfutdinow wjechał pod łokieć Pedersena, a ten nie opanował maszyny i upadł. Wyścig znów przerwany. Pedersen podniósł się z toru o własnych siłach. Duńczyk wykluczony z powtórki.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu.

Został ruszający z drugiego pola Paweł Przedpełski, co od razu wykorzystali gospodarze. Przedpełski dość mocno podjechał pod Pludrę na drugim łuku, ale junior miejscowych wytrzymał napór. Podwójne zwycięstwo oznacza, że GKM wygrywa cały mecz. Walka jednak toczyć się będzie o punkt bonusowy.

Goście dobrze ze startu, przez moment prowadzili podwójnie, ale już na pierwszym łuku z dużym spokojem przed Wiktora Lamparta wyjechał Max Fricke. Później Australijczyk rzucił się w pogoń za Emilem Sajfutdinowem.

Robert Lambert próbował założyć obu zawodników gospodarzy, ale Jakobsen delikatnie poszerzył mu tor jazdy. To jednak nie przeszkodziło Brytyjczykowi, aby objąć prowadzenie. Lambert przyciął bowiem delikatnie do środka toru i wjechał między Jakobsena oraz Tarasienkę. Wygląda na to, że czwarte miejsce w poprzednim starcie było jedynie wypadkiem przy pracy.

Max Fricke wyśmienicie ze startu. Australijczyk założył Patryka Dudka i objął prowadzenie. Dudek z kolei jest dzisiejszego dnia kompletnie bezbarwny. Poza jednym zrywem w drugim jego starcie, nie nawiązuje kontaktu z przeciwnikami. Po pierwszym świetnym biegu z tonu spuścił też Przedpełski.

Goście dobrze wystartowali, ale to Nicki Pedersen objął prowadzenie wciskając się na czoło stawki przy krawężniku na pierwszym łuku. Prawdziwa niespodzianka jednak działa się z tyłu, gdzie Łobodziński przedarł się przed Lamberta. Do samego końca natomiast Sajfutdinow atakował Pedersena.

Robert Lambert bardzo dobrze wystartował z czwartego pola i na wyjściu z pierwszego łuku przemknął na czoło stawki. Brytyjczyk wygrał z bezpieczną przewagą nad rywalami. Tym razem nie błyszczał Max Fricke, który tak zaimponował w 1. wyścigu.

Nicki Pedersen założył Pawła Przedpełskiego, a chwilę później do Duńczyka dołączył Kacper Pludra. Gospodarze podwójnie prowadzili jednak tylko do drugiego łuku. W tej części toru Patryk Dudek wcisnął się przed juniora GKM-u. Ten jednak nie dawał za wygraną i odbił drugą lokatę na trzecim okrążęniu!Po biegu ostrzeżenia otrzymali Paweł Przedpełski i Nicki Pedersen.

Został na starcie Wiktor Lampart, za to znakomicie wyjechał Emil Sajfutdinow. Niespodziewanie jednak po zewnętrznej napędził się Frederik Jakobsen, który wyprzedził Rosjanina z polskim paszportem na prostej przeciwległej startowej. Zawodnika GKM-u jednak spotkał ogromny pech w postaci defektu pod koniec drugiego okrążenia.

Wiktor Lampart wypychał na pierwszym łuku Kacpra Łobodzińskiego i objął prowadzenie na drugim wirażu, ale przodował stawce tylko przez moment, bo junior GKM-u lekko przyciął pod niego i to on przedarł się na czoło.

Tym razem lepiej ze startu goście. Szczególnie zaimponował Przedpełski, który napędził się po szerokiej i już na drugim łuku miał ogromną przewagę nawet nad Robertem Lambertem. Nicki Pedersen był bezradny w pogoni za Brytyjczykiem.

Wyśmienicie ze startu gospodarze. Młodzieżowcy GKM-u już na dojeździe do pierwszego łuku byli wyraźnie przed swoimi rówieśnikami z Torunia. Pludra wypuścił przed siebie Łobodzińskiego i GKM pewnie zwyciężył podwójnie.

Najlepiej ze startu wyjechali Max Fricke i Emil Sajfutdinow. Zawodnik Apatora przeciskał się pod bandą na pierwsze miejsce, ale na drugim łuku przed nos wyjechał mu Australijczyk. Z tyłu Dudek, który kompletnie został na stracie, ścigał Tarasienkę.