Dobra walka Smektały z Lebiediewem.

Bieg bez historii.

Smektała świetnie ze startu, a za nim Przedpełski musiał odpierać ataki Lahtiego.

Nilsson robił wszystko, aby utrzymać za sobą obu rywali, ale dał się wyprzedzić, zarówno Lindgrenowi, jak i Czugunowowi.

Mogło być 1:5 dla gości, ale Palovaara popełniał wiele błędów.

Świetna robota Antona Karlssona, który sprawił, że Smektale udało się wyjść na prowadzenie i wygrać.

Ładna walka Przedpełskiego z Palovaarą. Polak zamarkował atak na szeroką i kiedy Szwed się wyniósł, to torunianin przyciął do krawężnika.

Hansen na drugim łuku pierwszego okrążenia wyszedł przed Lahtiego.

Wspaniała walka Smektały i Lebiediewa o zwycięstwo. Zawodnicy kilkukrotnie zmieniali się pozycjami, ale ostatecznie, to Polak miał więcej powodów do radości. Problemy sprzętowe miał z kolei Czugunow.

Mads Hansen zdołał wyprzedzić obu zawodników po bardzo słabym starcie.

Czugunow przejechał obok Miedzińskiego niczym pociąg pośpieszny.

Ljung na dystansie wyprzedził Hendersona.

Dwie pary utworzyły się na torze. Najpierw Lebiediew walczył z Lindgrenem, a Miedziński z Hansenem. Szwedowi na trzecim okrążeniu zerwał się jedna łańcuch, co zakończyło się defektem, a co wykorzystali goście.

Dobra walka o zwycięstwo pomiędzy Ljungiem, a Henderssonem. Najciekawiej było przez pierwsze dwa okrążenia.

Smektała ścigał Nilssona, ale ten zamknął mu drogę na tyle skutecznie, że wyprzedził go jeszcze Palovaara.