Bardzo dobry start gości. Wiktor Przyjemski wykorzystał to i pewnie prowadził od startu do mety. Natomiast Nikodem Bartoch popełnił spory błąd na przeciwległej prostej i dał się objechać dwójce gospodarzy.

Doskonały start Andreasa Lyagera, który pewnie prowadził od startu do mety. Kompletnie w stawce nie liczył się Mateusz Błażykowski, który przegrał z rywalami o pół okrążenia.

Kolejny bardzo dobry start gości. Jeszcze na pierwszym wirażu próbował naciskać ich Dawid Lampart, ale nie był w stanie nawiązać jakiejkolwiek walki z rywalami. Żużlowcy Abramczyk Polonii wygrali z ogromną przewagą.

Bardzo dobry start gospodarzy, jednak Wiktor Przyjemski wykonał świetny manewr i minął obu rywali już na pierwszym łuku. Nikodem Bartoch próbował gonić zawodników Unii Tarnów, ale nie był w stanie nawiązać walki z rywalami.

Świetny start Grzegorza Zengoty. Do klubowego kolegi na wyjściu z pierwszego łuku dołączył Daniel Jeleniewski i kolejne podwójne zwycięstwo gości stało się faktem.

Bieg przerwany. Taśmy dotknął Artur Mroczka.

Artura Mroczkę w powtórce zastąpi Przemysław Konieczny.

Bieg przerwany. Na tor upadł Dawid Rempała, który zanotował uślizg na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia. Zawodnik wstał o własnych siłach.

Dawid Rempała wykluczony przez sędziego z powtórki spotkania.

Nie mogło być inaczej. Goście najlepsi ze startu i pewnie wygrali podwójnie. OGROMNA przewaga nad zawodnikiem Unii Tarnów.

Dobry start Grzegorza Zengoty, który pewnie prowadził od startu do mety. Przez chwilę na drugim miejscu jechał Ernest Koza, ale Andreas Lyager uporał się z nim jeszcze na pierwszym okrążeniu. Gospodarze nie byli w stanie nawiązać walki z rywalami.

Równy start całej czwórki. Na wyjściu z pierwszego łuku najlepszy był Dawid Lampart... ale to nie trwało zbyt długo. Jeszcze na pierwszym okrążeniu z łatwością minęli go kolejno - David Bellego i Daniel Jeleniewski. Goście wygrali z gigantyczną przewagą.

Gospodarze na pierwszym łuku byli na podwójnym prowadzeniu, ale to nie trwało zbyt długo. Świetnie napędził się Wadim Tarasienko i wyszedł na prowadzenie już na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia. Potem Rosjanin już tylko powiększał swoją przewagę. W stawce nie liczył się Nikodem Bartoch.

Znów bardzo dobry start gospodarzy. Jeszcze na pierwszym okrążeniu zawodników Abramczyk Polonii próbował rozdzielić Dawid Lampart, ale przytomnie zachował się Andreas Lyager, który przyblokował Polaka i zrobił miejsce dla Grzegorza Zengoty.

Kolejny bardzo dobry start bydgoszczan. Jeszcze na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia o drugie miejsce z Danielem Jeleniewskim próbował powalczył Dawid Rempała, ale więcej zimnej krwi zachował bardziej doświadczony rywal.

Dobry start gości, ale zawodnicy Abramczyk Polonii tego nie wykorzystali. Piotr Świercz przytomnie rozegrał pierwszy wiraż i wyjechał na prowadzenie. Do swojego kolegi próbował dołączyć Oskar Bober, ale to się wtedy nie udało. Jeleniewski jednak uporał się z juniorem gospodarzy i pewnie wygrał bieg. Co ciekawe, wydawało się, że w stawce już nie liczy się Wiktor Przyjemski, jednak on nie dał za wygraną i gonił rywali. To też mu się częściowo udało, bowiem na ostatnim łuku minął Piotra Świercza.

Równy start całej czwórki. Wydawało się, że na wyjściu z pierwszego łuku na prowadzenie wyjdzie Artur Mroczka, ale po zewnętrznej świetnie napędził się Andreas Lyager, który pewnie wygrał bieg. Bardzo ciekawie  było z tyłu, na drugim okrążeniu błąd popełnił Tarasienko i spadł na ostatnie miejsce. To jednak nie załamało Rosjanina i pomimo ogromnych strat dogonił Dawida Lamparta i minął go na ostatnim okrążeniu.

Po biegu ostrzeżenie za stworzenie niebezpiecznej sytuacji na torze otrzymał Wadim Tarsienko.

Bardzo dobry starto gości. Wiktor Przyjemski pewnie prowadził od startu do mety. Nikodem Bartoch na wyjściu z pierwszego wirażu powalczył na łokcie z Przemysławem Koniecznym, ale szybko uporał się z rywalem.

Dobry start gości, ale na pierwszym wirażu znajomość toru bardzo dobrze wykorzystał Ernest Koza. Na początku drugiego okrążenia zawodnika Unii zaatakował Grzegorz Zengota i nawet na chwil wyszedł na prowadzenie. Jednak Koza szybko skontrował i odzyskał pozycję.

W stawce kompletnie nie liczył się Dawid Rempała.