Żużel. Chcą pomóc polskiemu klubowi. Trwa zbiórka pieniężna

Archiwum prywatne / Kinga Cieliczka / Na zdjęciu: zawodnik Spartana Przemyśl
Archiwum prywatne / Kinga Cieliczka / Na zdjęciu: zawodnik Spartana Przemyśl

Różna jest kondycja polskiego mini żużla. Część ośrodków może liczyć na wsparcie klubów i miejskich magistratów, a inne muszą sobie radzić same. Tak jest m.in. w Przemyślu.

W tym artykule dowiesz się o:

Trwa nierówna walka Spartana Przemyśl z tamtejszym magistratem. Założyciel sekcji w tym mieście - Maciej Gilowski - mówił w listopadzie w jednym z wywiadów, że prezydent miasta po wyborach obiecał astronomiczne kwoty dla mini żużlowców, ale ostatecznie na ich konto nie trafiła nawet złotówka.

- Dotację celową otrzymał m.in. klub z Rzeszowa, który organizował w Przemyślu turniej koszykarski i była to kwota bodajże pięciu tysięcy. Dziesięć tysięcy dostała jakaś sekcja na dwudniowe kajaki. Dla nas przypadło okrągłe zero. W tym mieście nie jest nic potrzebne. Lepiej siedzieć i krytykować, tym bardziej tych, którym idzie coraz lepiej i cieszyć się, gdy tylko noga im się powinie - dodawał Gilowski.

Pomóc działaczowi zamierzają kibice. Chcą zebrać 25 tysięcy złotych, co byłoby o 6 tysięcy więcej niż Urząd Miasta przeznaczył klubowi w ostatnich latach. Wyznaczony próg do zebrania to kwota, której brakuje klubowi.

Inicjator zbiórki wymienia na co miałyby zostać przeznaczone pieniądze. To między innymi motocykl do mini żużla, opony, wyjazdy, prace na torze, zabezpieczenie medyczne podczas treningów. Klub chciałby też zorganizować pierwszy oficjalny turniej na Podkarpaciu. Do tego jednak niezbędny jest zakup kokpitu sterującego i sygnalizatorów. Jak widać, wydatków jest dużo, a pieniędzy na inwestycje brak.

O tym, że szkolenie w Przemyślu przebiega pomyślnie świadczyć może fakt, że jeden z adeptów będzie teraz rozwijał się w barwach Cellfast Wilków Krosno.

Zbiórka pieniędzy dostępna jest TUTAJ.

Czytaj także:
Marek Cieślak zabrał głos w sprawie sankcji dla Rosjan
Zatrudnia kilkunastu Ukraińców. Jeden z nich zostawia rodzinę i jedzie na wojnę

ZOBACZ WIDEO Wymiana zdań polskiego dziennikarza i rosyjskiego sportowca. Wojna to czas by wykazać się odwagą

Źródło artykułu: