O relacjach na linii klub - Piotr Świderski napisano już wiele. Jakiś czas temu było przesądzone, że rawiczanin nie poprowadzi Eltrox Włókniarza w kolejnym sezonie.
W poniedziałek klub przedstawił nowego, a w zasadzie to nowego-starego trenera, bowiem do pracy w zespole Lwów wraca Lech Kędziora.
Doświadczony trener częstochowski Włókniarz prowadził w 2017 roku. Wówczas to jego zespół zajął piąte miejsce. Teraz celem będzie walka o coś więcej, niż tylko play-off do którego to awansuje, aż sześć zespołów.
- Zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo, ale myślę, że z tym zespołem można powalczyć o najwyższe cele w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Mamy trochę czasu, bo w 2017 roku zaczęliśmy pracę od marca, a teraz ten czas mamy dłuższy i wykorzystamy ten czas na przygotowanie zespołu.
Kędziora do swojej dyspozycji będzie miał skład, który może ugrać wiele i będzie się opierał na Leonie Madsenie, Fredriku Lindgrenie oraz silnej formacji młodzieżowej z Jakubem Miśkowiakiem na czele. - Na pewno przeprowadzę rozmowy z zawodnikami. Czas jest dobry, aby dotrzeć do tych zawodników, poznać jakim dysponują sprzętem, trzeba ten czas wykorzystać. Trzeba mieć konkretne wnioski - kto, czego i jak potrzebuje. Mam nadzieję, że uda się to wszystko poukładać.
Kędziora potwierdził, że nie będzie samodzielnie prowadził zespołu. W sztabie szkoleniowym pozostaną Sławomir Drabik oraz Jarosław Dymek.
ZOBACZ WIDEO Żużel. "To jest ogromny talent!". Sparta wykonała świetną inwestycję
Czytaj więcej
Zmiana koncepcji przyniosła upragniony tytuł