Żużel i koszykówka w Ostrowie Wielkopolskim to dwie sztandarowe dyscypliny sportu, które cieszą się największym zainteresowaniem kibiców w tym ponad 70-tysięcznym mieście.
Patrząc na układ czwartkowych meczów z punktu widzenia kibiców w Ostrowie Wielkopolskim wieczór szykował się wręcz wybornie. O godzinie 17:55 miała rozpocząć się transmisja w nSport+ z meczu żużlowców Arged Malesa Ostrów w Bydgoszczy. Dwie i pół godziny później na Polsacie Sport miał ruszyć drugi mecz finału play-off koszykarskiej Energa Basket Ligi z udziałem Arged BMSlam Stali Ostrów Wielkopolski i Enea Zastalu BC Zielona Góra.
Przesunięcie meczu żużlowego w Bydgoszczy na 20:15 sprawiło, że spora część kibiców będzie miała dylemat. Często bowiem bywa tak, że fani speedwaya to również sympatycy basketu, tym bardziej teraz, kiedy drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego gra o tytuł mistrza Polski.
ZOBACZ WIDEO Cegielski mówi absurdalnej sytuacji. Chodzi o ekwiwalent za wyszkolenie
Na forach kibicowskich wśród komentarzy fanów obrywa się głównie telewizjom. Problem w tym, że mecze żużlowe i koszykarskie pokazują dwie konkurencyjne stacje. Prawdopodobnie przy przedkładaniu godziny meczu w Bydgoszczy kierowano się względami pogodowymi i wolną anteną po zwolnieniu się transmisji z odwołanego spotkania w Gnieźnie.
Ostrowscy kibice staną przed trudnym wyborem. Można domniemywać, że od godziny 20:15 piloty pójdą w ruch. Szkoda, bo obawa widowiska są godne dobrej oglądalności, a tak siłą rzeczy fani mają ogromny dylemat i będą skakać po sportowych kanałach, by obejrzeć w akcji swoje drużyny.
Zobacz także: Po meczu z Cellfast Wilkami byli załamani
Zobacz także: Eksperci nie dają szans Ostrovii w Bydgoszczy