Gościem Marcina Majewskiego w kolejnym odcinku programu "Trzeci wiraż" był Przemysław Pawlicki. Zawodnik ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz odniósł się do słów Nickiego Pedersena, który w rozmowie z speedwaygp.com powiedział, że chce się zaopiekować zarówno Krzysztofem Kasprzakiem, jak i starszym z braci Pawlickich.
- Zależy, w jakiej formie Nicki chce się nami zaopiekować. Ja uważam, że jestem zawodnikiem, który potrafi się sam sobą zaopiekować i nie potrzebuję jakiejś wielkiej opieki z jego strony - mówił Pawlicki na antenie nSport+.
- Wystarczy mi tylko to, że będziemy ze sobą rozmawiać i mówić sobie szczerze o przełożeniach czy ustawieniach motocykli, bo ja nie oczekuję od Nickiego wielkiej pomocy. On za mnie na motor nie wsiądzie i nie wyczuje silnika tak, jak ja chcę wyczuć. Jeśli zbudujemy dobre relacje między sobą, to będzie na pewno duża pomoc - dodawał.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co robić podczas zawieszenia? Patryk Dudek: Rok mija szybko. Ja nadrobiłem szkołę i zdałem maturę
Do drużyny GKM-u Grudziądz w przed sezonem 2021 dołączył Krzysztof Kasprzak, który podobnie jak Nicki Pedersen, słynie z trudnego charakteru. Często w ostatnich latach bywało tak, że pomiędzy starszym z braci Pawlickich a byłym zawodnikiem Moje Bermudy Stali Gorzów iskrzyło.
- Nie mam relacji z Krzychem złych ani dobrych. Po prostu nie mam relacji z nim. Nie jestem wobec Krzycha źle nastawiony ani jakoś negatywnie. Myślę, że to wzięło się z lat wcześniejszych. Wchodziłem w wiek juniora, to rywalizowałem z Robertem (Kasprzakiem, dop. SM). Potem Piotrek (Pawlicki, dop. SM) miał różne epizody z Krzychem, więc to na pewno też ma znaczenie. Ja jak wyjeżdżałem do biegu z Krzychem, to bardzo często nawet nie wiedziałem, że z nim jechałem - podsumował 29-letni zawodnik.
Zobacz także:
- Nicki Pedersen nie musi trenować na motocrossie. "To leży w moim interesie, żeby forma była"
- Liczby Kolejarza Opole przed sezonem. 16. rok z rzędu na najniższym szczeblu rozgrywek