Żużel. Prezes Unii Tarnów mówi o kluczowym spotkaniu z Cierniakiem i składzie na sezon 2021 [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak

Łukasz Sady mówi, że Unia Tarnów tuż po weekendzie zaprezentuje skład na sezon 2021. Drużyna ma być lekko zmieniona i nieco mocniejsza niż w tym roku. Dla działaczy cały czas priorytetem pozostają rozmowy z Mateuszem Cierniakiem.

[b][tag=62126]

Jarosław Galewski[/tag], WP SportoweFakty: Na jakim etapie jest budowa drużyny na sezon 2021?[/b]

Łukasz Sady, prezes Unii Tarnów: Kilka dni temu uzgodniliśmy warunki finansowe z Ernestem Kozą. Zostają z nami także młodzieżowcy, którzy mają ważne kontrakty. Priorytetem dla mnie i zarządu pozostają rozmowy z Mateuszem Cierniakiem i jego tatą. W tych negocjacjach zbliża się kluczowy moment.

Czyli?

W piątek ma odbyć się spotkanie w szerszym gronie, które może przesądzić temat w jedną lub drugą stronę. Oczywiście, cały czas żyję ze świadomością, że do Mateusza dobijają się różne kluby. Oferty są bardzo atrakcyjne i rozmawiamy o nich otwarcie z jego tatą. Doskonale wiemy, co możemy zaoferować, a czego nie. Na pewno nie zagwarantujemy jazdy w PGE Ekstralidze, a to wartość dodana dla takiego chłopaka. Uważam jednak, że w dalszym ciągu są spore szanse, na to aby Mateusz nadal reprezentował barwy Unii Tarnów. Niezmiernie mi na tym zależy.

Kto jeszcze może pozostać w klubie?

Nie ukrywam, że jesteśmy dogadani w 90 proc. z Michałem Gruchalskim, który mógłby pełnić funkcję zawodnika do 24. roku życia. Trwają rozmowy z Peterem Ljungiem, ale ostateczne decyzje nie zostały podjęte. Zobaczymy, w jakim to pójdzie kierunku. Oczywiście, w grę wchodzą również żużlowcy z zewnątrz.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Pawlicki nigdy nie wyobrażał sobie, że może go spotkać taki sezon

Jakieś konkrety?

Nazwiskami rzucać nie będę, ale jeśli chodzi o zawodników zagranicznych, to poza Peterem w grę wchodzą trzy opcje. Tak samo jest w przypadku polskich seniorów, choć ich znalezienie jest zdecydowanie trudniejsze. Z obcokrajowcami po wprowadzeniu nowego regulaminu nie ma wielkiego problemu. Jest z kogo wybierać.

Czy celujecie w nazwiska z PGE Ekstraligi?

Były takie tematy, ale pomijając kwestie finansowe, nie byliśmy przekonani.

Dlaczego?

Niektórzy żużlowcy mieli w ostatnim czasie sporo kontuzji i ich transfery byłyby obarczone dużym ryzykiem. Trochę odpuściliśmy te tematy. Raczej zwrócimy się w innym kierunku.

Czy kadra będzie szersza? Będzie walka o miejsce w składzie?

Kadra będzie raczej skrojona na miarę. Myślimy o zawodniku, który mógłby startować pod numerami 8 i 16, ale w tym przypadku nic nie jest jeszcze przesądzone.

A co będzie celem zespołu w sezonie 2021?

Unia Tarnów zawsze jedzie o jak najwyższe cele. Nie powiem jednak konkretnie, co nas zadowoli, bo zanosi się, że liga w przyszłym roku będzie szalenie mocna. Na razie chcemy się wzmocnić, żeby nie odstawać. Budowa drużyny cały czas trwa. Szkoda, że w przeciwieństwie do innych klubów brakuje większego zainteresowania sponsorów tym tematem. A dodam, że wraz z niedawno zatrudnionym dyrektorem ds. promocji podejmowaliśmy kroki mające na celu znalezienie podmiotów chętnych podpisać umowy sponsoringowe bezpośrednio z zawodnikami. I to zawodnikami z wyższej półki. Chętnych brak i z tego też względu parę nazwisk musieliśmy odpuścić. Niemniej jednak zarząd wraz z przedstawicielami Rady Nadzorczej i osobami, którym leży na sercu tarnowski żużel, cały czas pracuje nad naszą kadrą. Myślę, że niedługo po weekendzie zaprezentuje nieco zmieniony i silniejszy niż w tym roku skład.

Zobacz także:
Przepis o zawodniku do 24 lat zablokował transfer Iversena
2. liga w zwiększonym składzie?

Źródło artykułu: