Żużel. Fogo Unia - Moje Bermudy Stal: Pojedynek Pawlickiego ze Zmarzlikiem ozdobą meczu. Goście się postawili [RELACJA]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki kontra Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki kontra Bartosz Zmarzlik

Pojedynek Piotra Pawlickiego z Bartoszem Zmarzlikiem był wisienką na torcie w meczu Fogo Unii Leszno z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Niespodzianki nie było i leszczynianie wygrali 55:35, ale goście nieco napsuli krwi leszczyńskim "Bykom".

Moje Bermudy Stal Gorzów przyjechała do Leszna bez Jacka Holdera, który ostatnio jako "gość" wniósł wiele pozytywów do jazdy drużyny znad Warty. - Muszę budować atmosferę - mówił przed meczem w Eleven Sports trener Stanisław Chomski, pytany o powody rezygnacji z Australijczyka.

Można by oczekiwać, że gorzowianie bez Holdera polegną z kretesem na stadionie im. Alfreda Smoczyka, bo sam Bartosz Zmarzlik to za mało, by marzyć o sukcesie. Początek zawodów wskazywał na taki przebieg spotkania - już po czterech biegach Fogo Unia Leszno prowadziła 16:8.

Jednak już gonitwa numer sześć pokazała, że zawodnicy Moje Bermudy Stal nie zamierzają łatwo oddawać pola. Podwójne zwycięstwo odnieśli bowiem Niels Kristian Iversen i Krzysztof Kasprzak. Odpowiedź miejscowych "Byków" była jednak natychmiastowa - cztery kolejne wyścigi padły ich łupem i to zabiło emocje w tym meczu.

ZOBACZ WIDEO Tajemnicza wypowiedź Zmarzlika. O co mu chodziło? Dyrektor Stali komentuje

Ozdobą zawodów był ósmy bieg. W nim doczekaliśmy się pojedynku Piotra Pawlickiego z Bartoszem Zmarzlikiem. Obaj dobrze ruszyli spod taśmy, ale już na przeciwległej prostej kapitan gospodarzy przyblokował mistrza świata, dzięki czemu Szymon Szlauderbach wskoczył na drugie miejsce. Zmarzlik jednak nie odpuszczał. Ruszył w pogoń i przez moment był nawet na czele stawki. Ostatecznie na metę jako pierwszy, przy ogromnym aplauzie publiki, wjechał Pawlicki.

Nawet jeśli leszczynianie stopniowo powiększali przewagę nad gośćmi, to nie przychodziło im to łatwo. Goście dobrze ruszali spod taśmy i kilkukrotnie byliśmy świadkami ostrej walki na torze - wystawiania łokci i wypychania w płot. Choćby w biegu jedenastym, w którym Krzysztof Kasprzak ostro potraktował Emila Sajfutdinowa i nie zostawił mu miejsca pod bandą.

Ostatecznie leszczynianie wygrali 55:35, ale rozmiary zwycięstwa nie do końca oddają to, co działo się w piątek na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Gorzowianie w kilku biegach pokazali się z dobrej strony. Piątkowe starcie pozwoliło im też wyłonić najsłabsze ogniwo - na ten moment wydaje się nim być Szymon Woźniak i najpewniej to on nie pojedzie w kolejnym meczu, by zrobić miejsce dla Jacka Holdera. Do tego w końcu przebudził się Iversen.

Punktacja:

Fogo Unia Leszno - 55 pkt.
9. Emil Sajfutdinow - 13+1 (2*,3,3,2,3)
10. Janusz Kołodziej - 9+1 (3,1,2*,3,-)
11. Bartosz Smektała - 13 (3,3,3,3,1)
12. Jaimon Lidsey - 2 (1,0,1,0)
13. Piotr Pawlicki - 10+2 (3,1,3,2*,1*)
14. Szymon Szlauderbach - 2 (0,1,1)
15. Dominik Kubera - 6 (3,0,1,2)

Moje Bermudy Stal Gorzów - 35 pkt.
1. Krzysztof Kasprzak - 5+1 (1,2*,1,1,0)
2. Niels Kristian Iversen - 8 (0,3,0,2,3)
3. Szymon Woźniak - 2 (0,2,0,0)
4. Bartosz Zmarzlik - 10+1 (2,1*,2,3,2)
5. Anders Thomsen - 7 (2,2,2,1,0)
6. Rafał Karczmarz - 2 (2,0,0)
7. Wiktor Jasiński - 1+1 (1*,0,0)
8. Kamil Pytlewski - NS

Bieg po biegu:
1. (60,00) Smektała, Sajfutdinow, Kasprzak, Woźniak - 5:1 - (5:1)
2. (61,09) Kubera, Karczmarz, Jasiński, Szlauderbach - 3:3 - (8:4)
3. (60,68) Pawlicki, Thomsen, Lidsey, Iversen - 4:2 - (12:6)
4. (60,64) Kołodziej, Zmarzlik, Szlauderbach, Karczmarz - 4:2 - (16:8)
5. (60,01) Smektała, Woźniak, Zmarzlik, Lidsey - 3:3 - (19:11)
6. (60,01) Iversen, Kasprzak, Pawlicki, Kubera - 1:5 - (20:16)
7. (60,02) Sajfutdinow, Thomsen, Kołodziej, Jasiński - 4:2 - (24:18)
8. (60,02) Pawlicki, Zmarzlik, Szlauderbach, Woźniak - 4:2 - (28:20)
9. (60,01) Sajfutdinow, Kołodziej, Kasprzak, Iversen - 5:1 - (33:21)
10. (60,02) Smektała, Thomsen, Lidsey, Karczmarz - 4:2 - (37:23)
11. (60,01) Zmarzlik, Sajfutdinow, Kasprzak, Lidsey - 2:4 - (39:27)
12. (60,01) Smektała, Iversen, Kubera, Jasiński - 4:2 - (43:29)
13. (61,12) Kołodziej, Pawlicki, Thomsen, Woźniak - 5:1 - (48:30)
14. (62,33) Iversen, Kubera, Pawlicki, Kasprzak - 3:3 - (51:33)
15. (60,89) Sajfutdinow, Zmarzlik, Smektała, Thomsen - 4:2 - (55:35)

Sędzia: Krzysztof Meyze

Czytaj także:
Prezes Włókniarza o przełamaniu Holty i problemach Doyle’a
Sprawcy kradzieży ujęci. Odnalazła się historyczna szarfa Polonii

Źródło artykułu: