W poniedziałek wieczorem prezes Włókniarza Michał Świącik poinformował w mediach społecznościowych, że miejska dotacja na klub została obcięta. Miała wynosić nieco ponad 3 miliony złotych, ale ostatecznie Lwy otrzymają 2 miliony. Decyzja władz miasta mogła dziwić, gdyż Eltrox Włókniarz Częstochowa jest w trakcie sezonu i brak miliona złotych w budżecie może mieć ogromne konsekwencje dla klubu.
Jakie są powody takiej decyzji? Jak wytłumaczył nam rzecznik UM Częstochowa Włodzimierz Tutaj, złożyło się na nią kilka czynników. Chodzi o długi Miejskiego Szpitala Zespolonego, ograniczone wpływy do miejskiego budżetu w związku decyzjami rządu, pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia dotyczące opóźnienia startu sezonu i ograniczenia liczby kibiców na trybunach.
190 tysięcy złotych z puli przeznaczonej na promocję miasta poprzez żużel zostanie przeznaczone na poprawę systemu monitoringu na częstochowskim stadionie. Z kolei 900 tys. to kwota, która została zdjęta z miejskiego budżetu, gdyż Miejski Szpital Zespolony nie jest w stanie w tym roku spłacić miastu raty pożyczki. Z tego powodu środki te nie pojawią się po stronie dochodowej budżetu i nie można ich wydać. Oprócz tego miasto zabezpieczyło też środki z tytułu poręczenia kolejnego kredytu, który musi wziąć MSZ.
ZOBACZ WIDEO Wiceprezes Motoru idzie pod prąd. Jego zdaniem kibice nie złamali norm sanitarnych na stadionie
Pomoc szpitalowi jest niezbędna z punktu widzenia bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców Częstochowy. Na obniżkę dotacji wpływ miała też pandemia koronawirusa. - Mimo odmrożenia rozgrywek sportowych, usługa promocji poprzez sport nie będzie zrealizowana w tym roku w takim zakresie, w jakim było to pierwotnie planowane. Przerwa w rozgrywkach, dużo późniejszy start ligi, na początku brak kibiców, obecnie ograniczone ich limity - to wpływa na to, że możliwości promocji miasta poprzez sport zostały w tym roku ograniczone - powiedział nam Włodzimierz Tutaj.
Z tego powodu miasto obawia się późniejszej kontroli, która mogłaby zaowocować postawieniem prokuratorskich zarzutów dotyczących działalności na szkodę miasta. - Wydatkowanie więc na promocję poprzez sport całej zaplanowanej kwoty mogłoby się wiązać m.in. z zastrzeżeniami ze strony organów kontrolnych. Oczywiście Włókniarz rozpoczął sezon znakomicie, czego trudno nie docenić. Z drugiej strony wydatkowanie środków publicznych przez samorządy znajduje się pod lupą wielu instytucji kontrolnych - tłumaczy Tutaj.
Władze miasta są już po spotkaniu z prezesem Świącikiem. Liczą też na zrozumienie decyzji przez kibiców. - Miasto musi zapewnić w pierwszej kolejności realizację obowiązkowych, ustawowych zadań wobec mieszkańców, dlatego zmuszone było i zapewne będzie jeszcze podejmować trudne decyzje, związane z ograniczeniami wydatków - nie tylko z zakresu budżetu promocyjnego - powiedział Tutaj.
Częstochowski ratusz nadal chce wspierać sport, zarówno w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży, jak i w ramach promocji poprzez sport. Władze miasta mają nadzieję, że wkrótce nastąpi poprawa sytuacji finansowej samorządów i będzie można wrócić do takich kwot dotacji, jakie były zapisywane w ostatnich budżetach miasta.
- Trzeba przypomnieć, że te kwoty sukcesywnie rosły, zanim miasta nie dotknęły finansowe skutki polityki prowadzonej przez obecnie rządzących krajem. Sytuacja finansowa to także istotny kontekst tej decyzji, oprócz faktu, że możliwości realizacji usługi promocji poprzez sport są w tym roku obiektywnie ograniczone stanem epidemii i związanymi z tym konsekwencjami dla sportu wyczynowego - zakończył Tutaj.
Czytaj także:
Żużel. Moje Bermudy Stal - Eltrox Włókniarz. Marek Cieślak stawia na sprawdzone rozwiązania (składy)
Żużel. Eltrox Włókniarz z najlepszym startem od ponad 40 lat. Tylko raz było lepiej