Żużel. Na tor trafiła dzięki ogłoszeniu w gazecie. Ann-Kathrin Gerdes marzy, aby pójść w ślady Sindy Weber

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Ann-Kathrin Gerdes
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Ann-Kathrin Gerdes

Jako dziecko rozbiła pocket bike'a, a do żużla trafiła dzięki ogłoszeniu w gazecie. Ann-Kathrin Gerdes obecnie startuje już na motocyklach o pojemności 500cc i liczy na to, że uda jej się pójść w ślady Sindy Weber.

W tym artykule dowiesz się o:

Ann-Kathrin Gerdes urodziła się 18 lutego 2004 roku. Aktualnie jest uczennicą lokalnej szkoły średniej. -Mam 15 lat i uczę się w liceum. Po wakacjach rozpocznę naukę w 10. klasie. Mieszkam w północnych Niemczech w mieście Niedersachsen - mówi o sobie w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Odkąd niemiecka zawodniczka sięga pamięcią, ciągnęło ją do motocykli. Swoją przygodę z jednośladami rozpoczęła od pocket bike'a, który jednak szybko odmówił posłuszeństwa.

- Od zawsze interesowały mnie jednoślady. Właściwie codziennie pytałam rodziców: "czy mogę prosić o motocykl". Dostałam pocket bike'a i bardzo mi się to podobało. Nie lubiłam jeździć tylko prosto, dlatego jeździłam na małe wzgórze, przez co zepsułam sprzęt. Rodzice zaczęli szukać alternatywy, aż natrafili na ogłoszenie w gazecie, że miejscowy klub szuka młodych talentów. Tak trafiłam na tor żużlowy - opowiada Gerdes.

Czytaj także: Po Grand Prix poznamy kadrę na Speedway of Nations. Walka o jedno miejsce. Stawiamy na Zmarzlika i Janowskiego

15-latka przyznaje, że jej rodzice zgodzili się niemal od razu na to, aby rozpoczęła swoją przygodę z żużlem. Kupili jej także niezbędny sprzęt, a także mocno ją dopingują. Zawodniczka mówi także, że nie ma taryfy ulgowej na torze od przeciwników. - Myślę jednak, że chłopcy nie mają problemu z tym, że obok nich pod taśmą startuje dziewczyna - tłumaczy zawodniczka.

Ann-Kathrin Gerdes na podium (fot. archiwum zawodniczki)
Ann-Kathrin Gerdes na podium (fot. archiwum zawodniczki)

W połowie poprzedniego sezonu Gerdes po raz pierwszy wsiadła na motocykl o pojemności 500cc. Oprócz niej w zawodach w "dorosłym" żużlu biorą udział jeszcze Sindy Weber i Celine Liebmann. W odwodzie pozostają jeszcze Jana Maria Muschiol i Michelle Koehler.

W 2010 roku w duńskiej Division 2 startowała drużyna, którą stanowiły wyłącznie kobiety. Zdaniem Gerdes w Niemczech jest na to jeszcze zbyt wcześnie. - Myślę, że nie ma szans, aby stworzyć zespół złożony w całości z dziewczyn. Na tę chwilę jest nas zbyt mało - powiedziała zawodniczka.

Czytaj także: Wanda ciągnie innych ze sobą na dno. Prezes Kolejarza uważa, że krakowski klub powinien się wycofać

Poza żużlem Ann-Kathrin Gerdes ma również inne, nietypowe pasje. - Moim drugim hobby jest strzelectwo. Oprócz tego w wolnych chwilach gram na gitarze i perkusji. Aby być w dobrej kondycji, biegam i ostro trenuję - opowiada.

Zimą kontrakt warszawski z Euro Finannce Polonią Piła podpisała Sindy Weber, która nie miała jednak jeszcze okazji do startu w rozgrywkach. Ann-Kathrin Gerdes liczy, że uda się jej pójść w ślady starszej rodaczki. - Bardzo chciałabym pójść w jej ślady. Liczę na to, że kiedyś będę miała okazję pojechać w polskiej lidze. Gdyby udało się wystartować w Polsce, byłoby to coś wspaniałego - zakończyła Gerdes.

ZOBACZ WIDEO: Polny o kosmicznej ofercie dla mistrza świata. Jest coś na rzeczy

Komentarze (0)