PGE Ekstraliga. Sajfutdinow dostał po uszach od żony. "Mówiła, że jestem niepoważny"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow przed Michałem Gruchalskim
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow przed Michałem Gruchalskim

- Żona pytała, dlaczego tak pojechałem i mówiła, że jestem niepoważny - śmieje się Emil Sajfutdinow, który za harce tuż przy bandzie dostał po uszach od swojej żony Wiktorii. - Bardzo to przeżyła - zdradza Rosjanin.

Rosyjski żużlowiec został autorem biegu, który ma wielkie szanse na wywalczenie tytułu najlepszego wyścigu nie tylko sezonu, ale nawet dekady. W meczu forBET Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno (31:59) popisał się fantastycznym atakiem, jadąc jak w beczce śmierci. Tę gonitwę zobaczysz TUTAJ.

Choć od tego meczu minęło już 10 dni, Emil Sajfutdinow nadal pytany jest o rozsławioną akcję tuż przy bandzie. - Cały czas mnie o to pytają, nie powiem, że jestem już tym zmęczony, ale po prostu zapomniałem już o tym i koncentruje się na kolejnych biegach - stwierdza Sajfutdinow w rozmowie ze sport.elka.pl.

Niesamowitą szarżą Rosjanina zachwycali się kibice czarnego sportu, czego nie można powiedzieć o żonie żużlowca - Wiktorii. Ta, delikatnie mówiąc, nie była zachwycona szaleństwami męża. Po zawodach wykonała telefon do zawodnika Fogo Unii Leszno, Sajfutdinow dostał po uszach.

Zobacz: PGE Ekstraliga. Piątka za piątką Vaculika. Doyle depcze mu po piętach (ranking)

- Pytała, dlaczego tak pojechałem i mówiła, że jestem niepoważny. Tłumaczyłem, że kontrolowałem sytuację, ale na pewno wywołałem u niej duży stres, bardzo to przeżyła. Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek coś takiego powtórzę... Ona wie, że nie złożę przyrzeczenia, bo staram się jeździć jak najlepiej i jeśli pojawia się okazja do ataku, to ją wykorzystuję - tłumaczy Sajfutdinow.

ZOBACZ WIDEO Wyścig dekady?! Sajfutdinow jak w beczce śmierci! Zobacz skrót meczu forBET Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno

Źródło artykułu: