Grand Prix: Długa lista Duńczyków. Leon Madsen dołączył do zacnego grona

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Leon Madsen
zdjęcie autora artykułu

Wymarzone wejście do Grand Prix jako stały uczestnik zanotował w sobotni wieczór Leon Madsen. Duńczyk triumfował na PGE Narodowym w Warszawie, stając się już jedenastym reprezentantem Danii, który wygrał pojedyncze zawody w historii cyklu.

W stolicy Polski z dwójki Duńczyków przez prawie cały turniej bardziej błyszczał ten, którego ostatecznie zabrakło na podium (był czwarty). Niels Kristian Iversen prezentował się na PGE Narodowym bardzo dobrze, szybko awansował do rundy półfinałowej, a następnie do finału. Leon Madsen musiał się napocić bardziej, by zmieścić się raz, że w ósemce, a dwa, że w finale. CZYTAJ WIĘCEJ: Madsen podekscytowany sukcesem w Warszawie. "Szukałem prędkości w motocyklach"

Co więcej, indywidualny mistrz Europy do decydującego momentu zawodów nie miał na koncie ani jednej trójki. Gdy jednak przyszła decydująca chwila, wykorzystał błąd Fredrika Lindgrena. To drugi przypadek w historii Grand Prix, by zawodnik bez indywidualnej wygranej przed startem w finale, na koniec i tak stanął na najwyższym stopniu podium. W 2002 roku w Grand Prix Skandynawii na słynnym Ullevi w Goeteborgu tej samej sztuki dokonał Leigh Adams. Dla Australijczyka to również był premierowy triumf w cyklu w życiu. Dzięki sobotniej wygranej Madsen powiększył szerokie grono duńskich zwycięzców, stając się już jedenastym żużlowcem z kraju Hamleta, który przynajmniej raz usłyszał na ceremonii zakończenia swój hymn. To absolutny rekord narodowościowy w GP, drudzy są Polacy (dziewięciu). Co więcej, ta jedenastka to wszyscy duńscy żużlowcy, jacy stawali na podium. I jak widać każdy choć raz na najwyższym podium.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Grisza jest twardy, ale to nie oznacza, że będzie lepszy

Ponadto, 30-latek reprezentujący forBET Włókniarza Częstochowa osiągnął to już w siódmym starcie w karierze w elicie. Z Duńczyków szybciej dokonali tego: Michael Jepsen Jensen (w drugim), Tommy Knudsen (w trzecim), Brian Andersen (w czwartym) i Hans Nielsen (w piątym). CZYTAJ WIĘCEJ: Debiutant Madsen zaczął od wygranej. Zobacz finał turnieju na PGE Narodowym (wideo)

Duńskim rekordzistą pod względem wygranych jest oczywiście Nicki Pedersen (17). Na polskiej ziemi to właśnie on najczęściej wygrywał, bo aż 6-krotnie. W naszym kraju z triumfów cieszyli się jeszcze: Knudsen, Nielsen, Bjarne Pedersen i wspomniany Iversen. Od soboty takim osiągnięciem może się też już pochwalić Madsen.

Duńscy zwycięzcy w turniejach Grand Prix:

ZawodnikWygraneGdzie?
Nicki Pedersen17Chorzów 2002, Cardiff 2003, Krsko 2006, Bydgoszcz 2006, Lonigo 2007, Wrocław 2007, Praga 2007, Krsko 2007, Praga 2008, Bydgoszcz 2009, Leszno 2011, Praga 2012, Gorican 2012, Tampere 2015, Malilla 2015, Toruń 2015, Malilla 2018
Hans Nielsen6Vojens 1995, Lonigo 1996, Pocking 1996, Landshut 1997, Vojens 1998, Bydgoszcz 1999
Niels Kristian Iversen5Terenzano 2013, Sztokholm 2013, Kopenhaga 2014, Cardiff 2015, Toruń 2016
Hans Andersen4Goeteborg 2004, Kopenhaga 2006, Praga 2006, Lonigo 2008
Tommy Knudsen3Abensberg 1995, Linkoeping 1995, Wrocław 1996
Peter Kildemand2Horsens 2015, Krsko 2016
Brian Andersen1Bradford 1997
Bjarne Pedersen1Wrocław 2004
Kenneth Bjerre1Goeteborg 2010
Michael Jepsen Jensen1Vojens 2012
Leon Madsen1Warszawa 2019
Źródło artykułu: