Polonia P. - PSŻ: Jak najszybciej zatrzeć złe wrażenie. Trenerskie starcie wychowanków Apatora (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Jakub Barański. / Na zdjęciu: żużlowcy Polonii Piła
WP SportoweFakty / Jakub Barański. / Na zdjęciu: żużlowcy Polonii Piła

- Jak najszybciej trzeba zatrzeć złe wrażenie, jakie zostało po Złotym Kasku - przekonują pilscy działacze. Osiem dni po pechowym finale, w Pile jedzie liga. Tym razem bez problemów i z trenerskim starciem dwóch byłych kolegów z toru.

Reakcja Euro Finannce Polonii Piła i nie tylko na nieprawidłowości związane z infrastrukturą toru, które wyszły na światło dzienne w przeddzień Wielkanocy, była natychmiastowa. We wtorek żużlowa centrala poinformowała wielkopolski ośrodek, o konieczności poprawy stanu nawierzchni i band stałych, które wraz z wystającymi spod nimi krawężnikami stały się symbolem odwołania finału Złotego Kasku.

ZOBACZ WIĘCEJ: Prace na stadionie żużlowym w Pile (galeria)

Przy pomocy wielu osób dosypano ponad sto ton granitu i glinki, a feralne bandy doprowadzono do odpowiedniego stanu. Bez tego spotkanie z Power Duck Iveston PSŻ-em Poznań byłoby mocno zagrożone, a najpewniej w ogóle by się nie odbyło i na Polonię spadłyby kolejne problemy. - To jedyne wyjście, aby kontynuować ściganie na naszym torze. Musimy wziąć sprawy we własne ręce - tłumaczyli pilscy działacze w oświadczeniu na klubowej witrynie.

Szkoda byłoby, gdyby wydarzenia z Wielkiej Soboty i ich następstwa zatarły to, co bardzo istotne ze sportowego punktu widzenia. A fakt, że derbowa konfrontacja Polonii z PSŻ-em zapowiada się niezwykle interesująco, jest niepodważalny. Siła obu ekip prezentuje się porównywalnie i obie celują w wysokie pozycje w tym sezonie 2. Ligi Żużlowej.

ZOBACZ WIDEO Co z żużlem w Warszawie? Problemów nie brakuje

W składach doszło do zmian. Do zestawienia gości wskoczył Jason Joergensen, a wśród gospodarzy szansę startu ma otrzymać Max Dilger, który zajął miejsce Jonasa Jeppesena. Pilanie zostawili dwa wolne numery dla polskich seniorów. Miejsca w meczowym zestawieniu zabraknie dla kogoś z grona: Oskar Bober, Patryk Dolny, Patryk Fajfer.

Mirosław Kowalik daje sobie czas na podjęcie ostatecznej decyzji, ale z drugiej strony nie zostawia sobie wolnej furtki na wypadek, gdyby w niedzielę któryś z pozostałych podopiecznych, wskutek losowej przyczyny, nie byłby zdolny do jazdy. Regulamin pozwala bowiem na dokonanie maksymalnie dwóch zmian w awizowanym składzie.

Dla Kowalika mecz z poznanianami będzie wyjątkowy nie tylko z uwagi na fakt, że w latach 2006-2007 prowadził Skorpiony, wywalczając z nimi awans do I Ligi. Czeka go też trenerski pojedynek z Tomaszem Bajerskim. Obaj to jedni z najbardziej znanych wychowanków Apatora Toruń, którego reprezentowali wspólnie przez wiele lat. Razem święcili z Aniołami wiele sukcesów, przede wszystkim ten największy - drużynowe mistrzostwo Polski w 2001 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: W Pile zawodnicy mieli rację. Oni też mają prawo wymagać (felieton)

Derbowe ściganie rozpocznie się w niedzielę o godzinie 14:30.

Awizowane składy:

Power Duck Iveston PSŻ Poznań
1. David Bellego
2. Damian Dróżdż
3. Marcin Nowak
4. Jason Joergensen
5. Eduard Krcmar
6. Marek Lutowicz
7. Michał Curzytek

Euro Finannce Polonia Piła
9. Andreas Lyager
10.
11.
12. Max Dilger
13. Tomas H. Jonasson
14. Paweł Staniszewski
15. Piotr Gryszpiński

Początek: godz. 14:30
Sędzia: Jerzy Najwer
Komisarz toru: Grzegorz Janiczak

Przewidywana prognoza pogody na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 12°C
Deszcz: 0 mm
Wiatr: 10 km/h

Źródło artykułu: