Orzeł - Start: Niespodzianka w Łodzi! Drużynie Ślączki uciekają play-offy (relacja)

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Andriej Kudriaszow (kask czerwony)
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Andriej Kudriaszow (kask czerwony)

W Łodzi wynik, jakiego mało kto się spodziewał! Orzeł w zaległym meczu Nice 1.LŻ tylko zremisował z Car Gwarant Startem 45:45. Bonus za wygrany dwumecz pojechał do Gniezna, gdzie w pierwszym spotkaniu było 58:31.

Start od początku postawił dość twarde warunki, choć w biegach 3. - 5. miał chwilę słabości. Orzeł zbudował wówczas wysoką przewagę i wydawało się, że ma nawet szansę na bonus. Nic z tego. Gnieźnianie do końca spotkania nie przegrali ani jednego wyścigu. Najpierw pięć zremisowali, a następnie sukcesywnie zaczęli odrabiać straty. Za remis i wygrany dwumecz w sumie zdobyli dwa punkty, dzięki którym są już praktycznie pewni play-offów. Orzeł natomiast zaprezentował się słabo i mało prawdopodobne wydaje się, aby był on w stanie dogonić pierwszą czwórkę.

Sam mecz mógł się podobać, a jedno co można powiedzieć o nowym łódzkim torze, to że sprzyja on ściganiu. W kilku wyścigach kibice byli świadkami ciekawej walki, często kotłowało się też po wyjściu z pierwszego łuku. Bohaterem dwóch kontrowersyjnych sytuacji był Hans Andersen. Najpierw zdecydowanie wywiózł wyprzedzającego go Marcina Nowaka, o co ten miał pretensje, następnie upadł na tor po tym, jak deflektorem musnął go Adrian Gała. Sędzia Michał Sasień nie dał się na to nabrać i wykluczył Duńczyka.

W 10. wyścigu kibice byli świadkami groźnie wyglądającego upadku. Maksymilian Bogdanowicz na drugim łuku pierwszego okrążenia wyprzedził przy krawężniku Andrieja Kudriaszowa, a tego chwilę później pociągnęło i uderzył w zawodnika Startu. Bogdanowicz spadł z motocykla, a następnie został przez niego uderzony. Na tor w wyniku całego zdarzenia upadł też Rosjanin. Cała sytuacja wyglądała bardzo groźnie, ale żużlowcy wstali o własnych siłach. - Jestem z Rosji, mam gumowe kości - mówił przed kamerą Eleven Sports Kudriaszow. Bogdanowicz z kolei na tyle uszkodził kask, że w powtórce musiał go pożyczyć od Olivera Berntzona.

Szwed, który ostatnio został indywidualnym wicemistrzem Szwecji, rozkręcał się. Po dwóch słabych wyścigach później był dla rywali nie do złapania. Na dobrym poziomie pojechali też jego klubowi koledzy. Choć, nie licząc bonusów, nikt nie zdobył dwucyfrowego wyniku, to każdy dołożył ważną cegiełkę do sukcesu, jakim niewątpliwe jest remis. Podobać mogli się też juniorzy, którzy jak równy z równym walczyli też z seniorami. Pod tym względem Start wypadł lepiej od Orła (zwycięstwo 8:3). W łódzkiej drużynie z młodzieżowców punktował tylko Jakub Miśkowiak, ale nie może być z tego występu zadowolony. Siostrzeniec, pauzującego ciągle ze względu na kontuzję, Roberta Miśkowiaka na torze nie pierwszy już raz prezentował się dość pasywnie.

Na piątkę w Orle w zasadzie pojechał tylko Norbert Kościuch. To on też świetną akcją w 15. wyścigu uratował remis. Pozostali miewali bardzo dobre wyścigi, ale też gubili punkty. Zespół trenera Janusza Ślączki jest daleki od optymalnej formy, a granica błędu po zdobyciu tylko 3 punktów na wyjazdach była bardzo mała. Łodzianie, żeby osiągnąć play-offy musieli wygrywać wszystko u siebie i jeszcze dorzucić kilka bonusów. W takiej formie już w sobotę definitywnie marzeń pozbawić może ich ROW Rybnik.

Punktacja:

Orzeł Łódź - 45 pkt
9. Rohan Tungate - 9 (1,3,2,1,2)
10. Josh Grajczonek - 5+2 (3,0,1*,1*)
11. Andriej Kudriaszow - 7+1 (2*,3,w,2,0)
12. Hans Andersen - 8+1 (3,2*,3,w,0)
13. Norbert Kościuch - 13 (3,2,3,2,3)
14. Maciej Kuromonow - 0 (0,0,0)
15. Jakub Miśkowiak - 3 (2,1,0)

Car Gwarant Start Gniezno - 45 pkt
1. Jurica Pavlic - 7+1 (2,0,1*,3,1)
2. Marcin Nowak - 3 (0,1,2,0)
3. Kim Nilsson - 9 (1,3,0,3,2)
4. Oliver Berntzon - 9+1 (0,1,3,2*,3)
5. Adrian Gała - 9+2 (2,1*,2,3,1*)
6. Damian Stalkowski - 4 (1,2,1)
7. Maksymilian Bogdanowicz - 4 (3,0,1)

Bieg po biegu:
1. (61,36) Grajczonek, Pavlic, Tungate, Nowak - 4:2 - (4:2)
2. (61,36) Bogdanowicz, Miśkowiak, Stalkowski, Kuromonow - 2:4 - (6:6)
3. (61,32) Andersen, Kudriaszow, Nilsson, Berntzon - 5:1 - (11:7)
4. (61,56) Kościuch, Gała, Miśkowiak, Bogdanowicz - 4:2 - (15:9)
5. (61,96) Kudriaszow, Andersen, Nowak, Pavlic - 5:1 - (20:10)
6. (60,66) Nilsson, Kościuch, Berntzon, Kuromonow - 2:4 - (22:14)
7. (61,36) Tungate, Stalkowski, Gała, Grajczonek - 3:3 - (25:17)
8. (61,20) Kościuch, Nowak, Pavlic, Miśkowiak - 3:3 - (28:20)
9. (60,64) Berntzon, Tungate, Grajczonek, Nilsson - 3:3 - (31:23)
10. (61,06) Andersen, Gała, Bogdanowicz, Kudriaszow (w/su) - 3:3 - (34:26)
11. (60,89) Nilsson, Kościuch, Grajczonek, Nowak - 3:3 - (37:29)
12. (61,18) Pavlic, Kudriaszow, Stalkowski, Kuromonow - 2:4 - (39:33)
13. (60,62) Gała, Berntzon, Tungate, Andersen (w/u) - 1:5 - (40:38)
14. (61,02) Berntzon, Tungate, Pavlic, Kudriaszow - 2:4 - (42:42)
15. (61,02) Kościuch, Nilsson, Gała, Andersen - 3:3 - (45:45)

Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Michał Wojaczek
NCD: 60,62 w 13. biegu uzyskał Adrian Gała
Frekwencja: ok. 4000 (w tym grupa kibiców z Gniezna)
Zestaw startowy: II

ZOBACZ WIDEO PGE IMME i gorące słońce letniego żużla

Źródło artykułu: