W sobotę reprezentacja Wielkiej Brytanii rywalizowała na torze w Glasgow z reprezentacją Australii. Gospodarze przegrali aż 33:57. W tym spotkaniu zabrakło Roberta Lamberta, który poprosił swoją federację o kilka dni wolnego, ponieważ mocno odczuwa skutki obecnego sezonu. 20-latek w tym roku startuje aż w pięciu ligach (Nice 1. Liga Żużlowa - Speed Car Motor Lublin; Premiership - Kings Lynn Stars; Elitserien - Rospiggarna Hallstavik; Speedway Bundesliga - DMV White Tigers oraz w lidze duńskiej w barwach GSK Liga), jest stałym uczestnikiem cyklów Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów oraz Tauron Speedway Euro Championship, a także startował w Speedway of Nations i eliminacjach do Speedway Grand Prix. Brytyjczyk udał się na krótkie wakacje na jedną z wysp kanaryjskich.
- Problem leży w tym, że w tej chwili mam bardzo dużo zawodów, przez co jestem wyczerpany i tracę siły. Ciężko jest startować w większej liczbie turniejów. Planowałem kilka dni przerwy, aby trochę się odciąć i odpocząć, przez co odzyskałbym energię na resztę sezonu - powiedział w rozmowie z speedwaygp.com
Lambert jest bardzo wdzięczny swojej macierzystej federacji i po krótkich wakacjach chce jej się odwdzięczyć i wystartować w kolejnych test-meczach. 20-latek jest zdania, że przyszłość brytyjskiego żużla idzie w dobrym kierunku. - Wszystko jest przeprowadzane pozytywnie i na dobrych warunkach. Przyszłość widzimy w zdecydowanie dobrych barwach. Chcę być tego dużą częścią. Wiem, że zrobiono dla mnie mnóstwo świetnych rzeczy i jestem za to bardzo wdzięczny. Chcę im podziękować za wszystko, co dla mnie zrobili - zaznacza Lambert.
Młody zawodnik z Wielkiej Brytanii zaznacza, że gdyby nie dostał kilku dni wolnego, ryzykowałby swoim zdrowiem. - Gdybym nie dostał wolnego, to ryzykowałbym kolejnymi wypadkami. Miałem ich kilka w ciągu ostatnich paru tygodni i myślę, że one były wywołane moim zmęczeniem. Jestem w formie do jazdy, ale nie już tak mocnej jak na początku sezonu. Czuję się nieco słabszy - kończy Robert Lambert.
ZOBACZ WIDEO Jakie kolejne wyzwania przed Andrzejem Bargielem? "Potrzebuję poczuć głód powrotu w góry"
Trochę dużo, moment przemęczenia był do przewidzenia...