Falubaz - Fogo Unia: W Zielonej Górze walczyli tak, że leciały iskry. Krew na stopie Kubery. Falubaz na dnie (relacja)

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała (z lewej) i Dominik Kubera (z prawej) w akcji
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała (z lewej) i Dominik Kubera (z prawej) w akcji

Falubaz zaczynał mecz z myślą, żeby uciec z 8. miejsca w tabeli. Nie udało się, choć po niemrawym początku zielonogórzanie poszli na całość. W 13. biegu Kubera z Zengotą starli się tak ostro, że poleciały iskry i polała się krew.

Krwawy finał meczu w Zielonej Górze. Dominik Kubera tak fatalnie zaatakował Grzegorza Zengotę, że poranił sobie prawą nogę, która utknęła w tylnym kole motocykla rywala. Poleciały iskry, a łańcuch maszyny Zengoty rozerwał kevlar i but młodzieżowca Fogo Unii Leszno. Kiedy Kubera zdjął buta w parku maszyn, okazało się, że z nogi obficie leje się krew. Zawodnik okazał się niezdolny do dalszej jazdy (miał szarpane rany trzech palców i pojechał na zabieg do szpitala), na dokładkę dostał od sędziego żółtą kartkę, bo to on sprowokował niebezpieczne zajście.

Zasadniczo trochę twardej walki w spotkaniu Falubazu Zielona Góra z Unią było. Nie mogło być jednak inaczej, skoro miejscowi walczyli o życie. Zresztą przed meczem mieliśmy zielonogórskie odwołania do niedawnego mundialu i reprezentacji Chorwacji. Lokalne media, ale nie tylko, pisały nie o Patryku Dudku, lecz o Dudiću. Każdy z zawodników Falubazu dostał chorwackie nazwisko. Czary jednak nie pomogły. Nie mogły, skoro początek w wykonaniu gospodarzy był zły, czy wręcz fatalny.

Jedynym wytłumaczeniem kiepskiego otwarcia zielonogórzan mogła być presja ciążąca na zawodnikach. - Sytuacja mojej drużyny jest obciążająca - mówił tuż przed zawodami trener miejscowych Adam Skórnicki i to niestety było widać. Inna sprawa, że Skórnicki zrobił wszystko, by jego zespół był optymalnie przygotowany na starcie z liderem. Chodzi nie tylko o sparing z Speed Car Motorem Lublin (50:40) i długie treningi połączone z testami sprzętu, ale i o zmiany w składzie. Na pozycję prowadzącego parę wrócił Piotr Protasiewicz, a Kacper Gomólski został wymieniony na Jacoba Thorssella. Skórnicki tymi roszadami z pewnością pomógł drużynie. Musiał jednak uderzyć głową w ścianę. Potencjału Unii nie był w stanie tymi zmianami przebić.

Złe wejście w mecz to jedno, ale obiektywnie trzeba przyznać, że Falubaz nie miał wielkich szans na zwycięstwo. Co z tego, że Piotr Pawlicki i Brady Kurtz przeszli obok meczu, skoro leszczyńscy juniorzy, inaczej niż w Gorzowie, zdobyli łącznie 16 punktów, a Kubera w trzech pierwszych biegach był poza zasięgiem rywali. Za to, co zrobił w drugim starcie z Dudkiem i Sebastianem Niedźwiedziem należą mu się wielkie brawa. - Nie chciałem, żeby Patryk się na mnie nałożył, więc delikatnie poszerzyłem tor jazdy, a potem zauważyłem, że Sebastian zostawił wolne miejsce - opowiadał Kubera skromnie w nSport+, ale za wcielenie słów w życie wielki szacun.

Nie tylko leszczyńska młodzież postawiła Falubazowi tamę. Emil Sajfutdinow był prawie tak dobry, jak w piątkowym meczu ze Cash Broker Stalą Gorzów (45:45). Jarosław Hampel przywiózł do Zielonej Góry silniki od Ryszarda Kowalskiego i odrodził się po tygodniach męki ze sprzętem. A Janusz Kołodziej, choć na starcie sporo mu brakowało, na dystansie imponował niesamowitą wręcz prędkością. Był wyraźnie nakręcony sobotnią wygraną w GP Challenge.

Takim armatom Falubaz przeciwstawił niewiele. Liderzy, czyli Dudek i Michael Jepsen Jensen zdobyli razem 10 punktów. Duńczyk tłumaczył, że tor nie był taki, jak zwykle, ale lepiej mógł milczeć, bo to brzmiało, jak tania wymówka. Najwięcej zrobili ci, po których spodziewano się najmniej. Protasiewicz z Thorssellem, czyli dwa strzały Skórnickiego, dały razem 16 punktów. Swoje zrobił też Zengota, choć w drugiej fazie meczu był nieco słabszy. Być może nie trafił z przełożeniami, gdy zrobiło się chłodniej.

Po tej porażce Falubaz czekają ciężkie i nerwowe tygodnie, a Unii już chyba nikt i nic nie zabierze pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej.

Punktacja:

Falubaz Zielona Góra - 38 pkt
9. Michael Jepsen Jensen - 4+2 (0,2*,1*,1)
10. Jacob Thorssell - 9 (1,3,2,2,1)
11. Piotr Protasiewicz - 7+1 (2*,0,2,2,1)
12. Grzegorz Zengota - 9+1 (3,3,1*,2,0)
13. Patryk Dudek - 6+1 (0,2,3,1*,0)
14. Mateusz Tonder - 1 (1,0,0)
15. Sebastian Niedźwiedź - 2 (0,2,0)
16. Mads Hansen - nie startował

Fogo Unia Leszno - 52 pkt
1. Emil Sajfutdinow - 10+3 (2*,1*,2,3,2*)
2. Jarosław Hampel - 12+1 (3,2,1*,3,3)
3. Brady Kurtz - 2 (1,1,0,-)
4. Janusz Kołodziej - 11+1 (0,3,3,3,2*)
5. Piotr Pawlicki - 1 (1,0,0,-,-)
6. Bartosz Smektała - 7+1 (2*,1,1,3)
7. Dominik Kubera - 9 (3,3,3,0,w)

Bieg po biegu:
1. (61,35) Hampel, Sajfutdinow, Thorssell, Jepsen Jensen - 1:5 - (1:5)
2. (61,44) Kubera, Smektała, Tonder, Niedźwiedź - 1:5 - (2:10)
3. (61,72) Zengota, Protasiewicz, Kurtz, Kołodziej - 5:1 - (7:11)
4. (61,44) Kubera, Niedźwiedź, Pawlicki, Dudek - 2:4 - (9:15)
5. (62,13) Zengota, Hampel, Sajfutdinow, Protasiewicz - 3:3 - (12:18)
6. (61,85) Kołodziej, Dudek, Kurtz, Tonder - 2:4 - (14:22)
7. (61,59) Thorssell, Jepsen Jensen, Smektała, Pawlicki - 5:1 - (19:23)
8. (61,53) Dudek, Sajfutdinow, Hampel, Niedźwiedź - 3:3 - (22:26)
9. (61,38) Kołodziej, Thorssell, Jepsen Jensen, Kurtz - 3:3 - (25:29)
10. (61,54) Kubera, Protasiewicz, Zengota, Pawlicki - 3:3 - (28:32)
11. (61,62) Hampel, Thorssell, Dudek, Kubera - 3:3 - (31:35)
12. (60,88) Sajfutdinow, Protasiewicz, Smektała, Tonder - 2:4 - (33:39)
13. (61,47) Kołodziej, Zengota, Jepsen Jensen, Kubera (w) - 3:3 - (36:42)
14. (61,44) Smektała, Sajfutdinow, Protasiewicz, Dudek - 1:5 - (37:47)
15. (61,47) Hampel, Kołodziej, Thorssell, Zengota - 1:5 - (38:52)

Zawody rozgrywane były wg I zestawu startowego

Sędzia: Paweł Słupski
Widzów: ok. 7500
NCD uzyskał Emil Sajfutdinow - 60,88 s. - w biegu nr XII

ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł

Źródło artykułu: